sobota, 16 czerwca 2012

Niech nam Bóg błogosławi.

Dotychczasowe występy naszych piłkarzy nie należą do porywających widowisk piłkarskich. Nie mniej jednak, zwłaszcza mecz z Rosją, należał do przyzwoitych. Zwłaszcza druga jego połowa, kiedy nasi przestali się bać i z powodzeniem na szczęście zaatakowali, ratując naszą sytuację w tabeli. Dzięki remisowi z Rosją ostatni mecz w fazie grupowej nie będzie dla nas pojedynkiem o honor, jak to bywało na ostatnich turniejach z udziałem naszej reprezentacji, a walczyć będziemy o awans. 



Publiczne publikatory zelektryzowała w tym tygodniu postawa kilku naszych piłkarzy. Traf chciał, że akurat wyróżniających się w całej kadrze. Mowa oczywiście o Robercie Lewandowskim i Kubie Błaszczykowskim, którzy są, jak na razie, strzelcami naszych bramek na Euro oraz bramkarzu Przemysławie Tytoniu. Uratował nam remis w meczu z Grecją broniąc karnego zaraz po wejściu na boisko. Otóż media społecznego rażenia, rozpisały się na temat ich religijnej postawy na boisku. Oczywiście są nią zgorszeni, chociaż widać, że głupio jest zupełnie otwarcie bez ceregieli zaatakować zawodników, którym zawdzięczamy najwięcej wzruszeń podczas meczów Polski na mistrzostwach Europy. W każdym razie wyżej wymienieni, ośmielili się publicznie przyznać do wiary w Boga. Nasi strzelcy wzięli udział w kampanii “Nie wstydzę się Jezusa” i klipy z ich udziałem bija rekordy popularności w Internecie. Ponadto podczas meczy czynią znak krzyża, w wywiadach dziękują Bogu za udane występy. Podobnie czyni bramkarz Tytoń. 

W świecie w którym chrześcijaństwo za wszelką cenę posyła się na margines głównych debat społecznych i politycznych, takie zachowania nie uchodzą. Stąd ten wrzask. Tymczasem dla nas, którzy budujemy życie w oparciu o program zaproponowany przez Pana Jezusa, ich postawa jest zupełnie normalna. Wiemy przecież, że nie wierzymy w Boga raz w tygodniu, albo przy okazji pacierza. Wiara towarzyszy nam w każdej chwili życia i w domu i w kościele, na ulicy, w pracy, w przypadku piłkarzy także na boisku. Podziękować należy zatem naszym reprezentantom po prostu za normalność i za to, że w nosie mają wszechobecną polityczna poprawność lewacko - liberalną, która narzuca dzisiaj głównie dyskurs wszelkich debat w wymiarze globalnym.

Panowie, dzisiaj szczególnie trzymam za was kciuki i westchnę do nieba. Niech Wam Bóg błogosławi! 

Ks. Jarosław Wąsowicz SDB
(Gazeta Polska Codziennie, 16 - 17 czerwca 2012 r.)

1 komentarz:

  1. Szczęść Boże!

    Księże Jarku przepiękny artykuł.
    Ja się nie znam na tych Waszych zasadach kibicowskiego honornego kodeksu i bardzo mi się nie podobają okrzyki w stylu „Arka to stara k…, Arka je… jest, Arkę trzeba p… i ….”, czy „Je… Żydów s…., Wisełka”, ale wiem co przeżywałam jeszcze za pana Kazimierza Górskiego i co teraz przeżywam, kiedy nasi piłkarze wychodząc na murawę boiska przed meczem kreślą znak Krzyża.
    Nie wygrali NASI CHŁOPCY z Czechami, ale to, że dają tak odważnie Europie i całemu światu świadectwo, że Polska jest katolicka, że Polska ma chrześcijańskie korzenie, że synowie tej Ziemi nie wstydzą się wiary swoich dziadów, daje IM tytuł MISTRZA ŚWIATA.
    Nie wiem o co Ty, Księże Jarku modliłeś się przed meczem z Rosją, ale ja trzymając Krzyż Milenijny (już Ci go zapisałam :)) prosiłam Pana Boga: „Boże nie dopuść, aby zło znowu zatryumfowało, wystarczy ten przemarsz.” Po meczu powiedziałam „Dziękuję Boże”. Wyroki Boże są jednak nieodgadnione.
    Przed meczem z Czechami powiedziałam trzymając Krzyż „Niech się Twoja Wola Panie spełni”.
    Po meczu powiedziałam „Boże jak Ci mam dziękować za to co mi tymi wynikami powiedziałeś? No jak?”
    My mogliśmy się spodziewać, że przegramy, chociaż nasze serca chciały wygranej. Ale, najwięksi antykomunistyczni optymiści nie przypuszczali, że Rosja nie wyjdzie z grupy :). Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych.
    Chwała Panu!
    Pokazałeś Boże, że Polak równy Rusowi, kolejny raz pycha została poniżona.

    Dla kibiców niedowiarków, niech Kuba Błaszczykowski będzie natchnieniem:
    http://www.youtube.com/watch?v=bypVlhfcWPw&feature=share
    Pozdrawiam szczególnie Kibiców Raków Częstochowa i dziękuję za wspaniałe przyjecie podczas II Pielgrzymki.

    Niech Was Bóg błogosławi Polscy Piłkarze i Kibice i zsyła Wam łaski potrzebne do zbawienia.
    W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego Amen

    Bóg zapłać Księże Jarosławie za ten artykuł.

    OdpowiedzUsuń