wtorek, 30 grudnia 2014

Boże Narodzenie A.D. 2014




Na świąteczny czas radości z przyjścia Pana
życzenia wszelkiej pomyślności składają

Jarek, Piotr, Paweł i Dominik
Boże Narodzenie A.D. 2014


czwartek, 18 grudnia 2014

Wojciech Cejrowski wzywa do bojkotu Empiku!

(...)empik w tym roku z okazji Bożego Narodzenia reklamuje się dwoma twarzami.Jedną z tych twarzy jest facet, który podarł największy bestseller świata, Biblię. I teraz reklamuje księgarnie. Drugą z tych twarzy jest Maria Czubaszek, która chełpi się dzieciobójstwem.

sobota, 13 grudnia 2014

Grudniowe rocznice

Wprawdzie na jakiś czas zawiesić trzeba piłkarskie emocje związane z polską ligą, to jednak emocji w tych dniach nam nie brakuje. Wciąż jeszcze nie milkną bowiem echa ostatnich wyborów samorządowych. Przejdą na pewno do historii, jako przykład totalnego bałaganu wywołanego przez odpowiedzialne za ich organizację państwowe agendy. Jedynym plusem w gąszczu minusów związanych z tym wydarzeniem, jest uzyskanie wielu mandatów przez kandydatów prawicowych komitetów wyborczych wprost popieranych przez środowiska kibicowskie.

W tych dniach przyjdzie nam natomiast uczestniczyć w wielu wydarzeniach upamiętniających ofiary komunistycznych zbrodni i wydarzenia z niedalekiej przeszłości. Najpierw w Warszawie, gdzie 13 grudnia w rocznice wprowadzenia stanu wojennego, odbędzie się marsz, który wywołał w tym tygodniu istną histerię i panikę w mediach. Nie ma lepszej daty na manifestowanie sprzeciwu wobec ciągłego ograniczania naszej wolności, czego apogeum w ostatnich tygodniach stały się nieszczęsne wybory. Wiedzą to ci, którzy dzisiaj najbardziej krzyczą na organizatorów.

środa, 10 grudnia 2014

Ubranko św. Dominika Savio – szkaplerz pomagający kobietom w ciąży.


Aby oddać się wstawiennictwu Dominika Savio, matki, oprócz noszenia szkaplerza, podpisują i wypełniają cztery zobowiązania – mówi dla portalu PCh24.pl ks. Jarosław Wąsowicz SDB, dyrektor Archiwum Salezjańskiego Inspektorii Pilskiej, organizator pielgrzymek kibicowskich na Jasną Gorę. 

Święty Dominik Savio znany jest jako patron ministrantów. Równocześnie jednak opiekuje się także kobietami w stanie błogosławionym. Dlaczego święty, który zmarł jako piętnastoletni młodzieniec, patronuje ciężarnym? 

Święty Dominik Savio w momencie wyniesienia na ołtarze przez papieża Piusa XII – w 1950 roku beatyfikacja, w 1954 kanonizacja – stał się patronem dzieci i młodzieży oraz ministrantów. Patronat ten związany jest faktem, że Dominik służył do Mszy św. jako ministrant już od piątego roku życia, osiągnął doskonałość chrześcijańską jako młody dorastający chłopak, wychowując się m.in. w gronie dzieci i młodzieży oratorium założonego przez ks. Jana Bosko.

Jest również patronem matek w stanie błogosławionym, zwłaszcza tych, których potomstwo jest zagrożone oraz małżeństw starających się o potomstwo. Ten z kolei patronat jest związany z cudownym wydarzeniem, które miało miejsce jeszcze za życia Dominika Savio. Miało ono miejsce 12 września 1856 roku. Chłopiec zgłosił się wówczas do ks. Bosko z prośbą o pozwolenie na wyjazd do domu rodzinnego w Mondonio, oddalonego od Turynu o jakieś czterdzieści kilometrów. Powodem wyjazdu miała być ciężka choroba jego matki, o której Dominik był przekonany, chociaż nie dostał w tych dniach żadnej korespondencji z domu. Mama była w ciąży z czwartym dzieckiem i jej stan był rzeczywiście bardzo poważny. Swojemu wychowawcy powiedział, że Matka Boża chce ją uzdrowić.

Ksiądz Bosko znając świątobliwe życie swojego wychowanka i jego głęboką pobożność, która sprawiała, że koledzy i wychowawcy chłopca byli przekonani, że żyje on ciągle w obecności Boga, pozwolił mu na ten wyjazd. Kiedy Dominik przybył do rodzinnego domu, stan matki był rzeczywiście bardzo ciężki i wszyscy tracili nadzieję na jej uzdrowienie. Chłopiec uściskał mocno mamę, ucałował i wyszedł. Choroba natychmiast ustąpiła. Po pewnym czasie przyjaciółki kobiety zobaczyły na jej szyi tasiemkę z kawałkiem materiału obszytym jak ubranko. Dominik założył je mamie niepostrzeżenie podczas uścisku. Po powrocie do oratorium zaś zameldował ks. Bosko: „Moja mama wyzdrowiała. To sprawiła Matka Boża, którą zawiesiłem na jej szyi”. Kilka miesięcy później, 9 marca 1857 roku, Dominik Savio zmarł. Konając polecił mamie, aby zachowała szkaplerz i użyczała wszystkim kobietom, które znajdą się w niebezpieczeństwie utraty dziecka.


niedziela, 26 października 2014

Zaduszki partyzanckie

Okręg Pomorski Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych zaprasza na Zaduszki partyzanckie, które jak co roku odbędą się 1 listopada o godz. 18 na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku. Podczas Zaduszek nastąpi także otwarcie wystawy poświeconej ekshumacjom i poszukiwaniu szczątków ofiar komunistycznego terroru, przygotowanej IPN.

Anna Kołakowska
Prezes Okręgu Pomorskiego ZŻNSZ



Młodzi, niezależni i patriotyczni

(za portalem PCh24.pl - Polonia Christiana)





Patriotyczne postawy młodzieży widzimy na stadionach, na miejskich murach, w muzyce, w niezależnej od mainstreamu młodzieżowej popkulturze, w różnego rodzaju patriotycznych marszach – mówi dla portalu PCh24.pl ks. Jarosław Wąsowicz SDB, dyrektor Archiwum Salezjańskiego Inspektorii Pilskiej, organizator pielgrzymek kibicowskich na Jasną Gorę.

70 lat temu zastępy warszawskiej młodzieży chwyciły za karabiny i pistolety, by przeciwstawić się hitlerowskiemu okupantowi. Jak Ksiądz sądzi, czy współczesna polska młodzież także rozpoczęłaby walkę z okupantem w sytuacji zagrożenia? 

Myślę, że tak, chociaż ze wszystkich stron słyszy się sporo narzekania na młodych ludzi, że są niby nieodpowiedzialni, beztroscy, koncentrują się na mało istotnych rzeczach, nie są skłonni do poświęceń, gonią za szybkim sukcesem itd.


sobota, 18 października 2014

Nasz patron



W tych dniach obchodzimy smutną rocznice porwania i morderstwa dokonanego przez funkcjonariuszy SB na legendarnym już wówczas kapelanie „Solidarności ks. Jerzym Popiełuszko. Dzisiaj czcimy go jako męczennika Kościoła. Jest w niebie orędownikiem tych wszystkich, którzy walczyli o prawdę i wolą Ojczyznę. Zbrodnia, za którą stał ówczesny aparat państwowy, wywołała skutek odwroty od zamierzonego przez jej wykonawców. Chcieli wyeliminować kapłana obrońcę ludzi uciskanych i represjonowanych, który gromadził tysiące ludzi na modlitwie i Eucharystiach odprawianych w intencjach Ojczyzny na warszawskim Żoliborzu. Po jego śmierci tych ludzi w świątyni św. Stanisława Kostki przybywało. W samym pogrzebie uczestniczyli mieszkańcy wielu miast z całego kraju, mogło być ich nawet około miliona, jak podają źródła podziemnej prasy. Na pewno miliony pielgrzymowały przez lata do grobu ks. Jerzego, który nadal uczył jak „zło dobrem zwyciężać”. I wciąż to czyni.

czwartek, 16 października 2014

Wilczęta na Pomorzu Gdańskim!

W dniach 17-19 października odbędą się spotkania autorskie z Kajetanem Rajskim, autorem książki „Wilczęta. Rozmowy z dziećmi Żołnierzy Wyklętych”: 

Piątek, 17 października, godz. 16.00 - Miejska Biblioteka Publiczna im. ks. Bernarda Sychty, ul. Paderewskiego 1, Starogard Gdański
 
Piątek, 17 października, godz. 19.00 - Żuławski Park Historyczny, ul. Kopernika 17, Nowy Dwór Gdański
 


Sobota, 18 października, godz. 17.00 - Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna im. Janusza Żurakowskiego, ul. Gdańska 15, Kartuzy



Sobota, 18 października, godz. 19.30 - Centrum Kultury i Sportu, ul. Chopina 34, Pruszcz Gdański



Niedziela, 19 października, słowo Kajetana Rajskiego po ogłoszeniach parafialnych w kościele pw. Św. Brygidy w Gdańsku i sprzedaż jego książek po Mszach Świętych (na Mszach św. o godz. 7.00, 9.00, 11.00 i 12.30).

Niedziela, 19 października, godz. 15.00 - Cukierenka, al. Wojska Polskiego 498, Malbork 



Serdecznie zapraszamy!

sobota, 11 października 2014

Dzielna Marysia

Mamy dalszy ciąg błazenady związanej z prowokacją wymierzoną w ludzi wierzących, która w czerwcu tegoż roku odbyła się w kilku miastach pod hasłem „Golgota picnick”. Przypomnijmy, że w protesty przeciw temu barbarzyństwu włączyło się wówczas wiele środowisk katolickich i patriotycznych. Swój udział mieli w nich także kibice. Nieoczekiwanie w ubiegłym tygodniu wydarzenia sprzed wakacji mają swój dalszy ciąg.

Sąd rejonowy w Gdańsku 2 października w trybie zaocznym skazał 17- letnią Marię Kołakowską na 40 godzin prac społecznych, za to że 28 czerwca podjęła próbę uniemożliwienie odczytania w świetlicy Krytyki Politycznej w Gdańsku obrazoburczego scenariusza pseudospektaklu. Ta dzielna dziewczyna udała się tam sama i na oczach kilkudziesięciu lewackich aktywistów. W świetlicy rozpyliła kupiony w sklepie dezodorant o nieprzyjemnym zapachu. Została wówczas zaatakowana i pobita przez niejakiego Filipa Gąsiorka. Mężczyzna, który podczas zajścia założył jej także na głowę worek, został uniewinniony. Dodajmy, że ani Marysia, ani jej adwokat nie zostali poinformowani przez sąd o zakończeniu śledztwa, dniu rozprawy i jej skazaniu. Mama Marysi, Anna Kołakowska, która w stanie wojennym był najmłodszym więźniem PRL, w swojej relacji rozesłanej do mediów pisała m.in.: „Sposób prowadzenia śledztwa i wydania wyroku przypomina sądy kapturowe z bolszewickiej Rosji i praktyki sądowe z czasów stalinowskich. Nawet w stanie wojennym nie zapadały wyroki w trybie zaocznym, bez możliwości obrony oskarżonych! Marysi nie tylko nie dano możliwości obrony ale też sąd nie dochodził prawdy o przebiegu zajścia, bo nie wysłuchał świadków, którzy zostali przez nią zgłoszeni”.

niedziela, 5 października 2014

Wychowywać dobrych chrześcijan i patriotów.

W tych dniach wielu moich kolegów historyków miało okazję spotykać się z młodzieżą na uroczystościach poświęconych 75 rocznicy powstania Polskiego Państwa Podziemnego. Miałem i ja to szczęście w salezjańskim liceum i gimnazjum w Ostródzie. Wielokrotnie przy tej okazji przywoływaliśmy „Testament Polski Walczącej” wydany przez Radę Jedności Narodowej 1 lipca 1945 r. Stał się on moralnym i niepodległościowym wyzwaniem dla przyszłych pokoleń, bo wypełnienie go w sytuacji politycznej 1945 r. Jednym z punktów przesłania, jakie pozostawiło nam w spadku Polskie Państwo Podziemne, był postulat „oparcia powszechnego, demokratycznego nauczania i wychowania na zasadach moralnych i duchowych dorobku cywilizacji zachodniej i naszego kraju”.

sobota, 27 września 2014

Ks. Wąsowicz wyróżniony statuetką od NSZZ "Solidarność".


Statuetką i dyplomem „Przyjaciel Solidarności” został uhonorowany ks. Jarosław Wąsowicz, duszpasterz kibiców i historyk z Archiwum Salezjańskiego Inspektorii Pilskiej. Uroczyste wręczenie nagrody odbyło się w piątek, 26 września w zajeździe Tarcza podczas zjazdu pilskiego okręgu NSZZ „Solidarność”. Statuetka to wyraz wdzięczności za współpracę ze związkiem. 

 — Ks. Jarosław Wąsowicz jest przyjacielem Solidarności, człowiekiem poszukującym prawdy, nie tylko kaznodzieją, ale też nauczycielem patriotyzmu – za co go osobiście szanuję. Potrafi zaszczepić miłość do Ojczyzny w młodych ludziach, których wokół niego jest coraz więcej. Za to mu serdecznie dziękujemy i cieszymy się, że jest blisko „Solidarności”. Zawsze możemy na niego liczyć — mówił Adam Dopierała, wiceprzewodniczący Oddziału ZR Piła.

Ksiądz Wąsowicz przyznaje, że takie wyróżnienie wiele dla niego znaczy.

Solidarność w moim życiu jest od zawsze – praktycznie od dziecka. Pochodzę z Gdańska, wychowywałem się obok bloku Lecha Wałęsy. Wszystkie swoje stopnie naukowe: prace licencjackie, magisterskie i doktorat poświęciłem badaniom nad dziejami opozycji. Dziękuję „Solidarności” za współpracę. Piła nie jest łatwym regionem – przekonałem się o tym dziesięć lat temu jak tu trafiłem. Ale wspólnie z „Solidarnością” udało nam się wiele zrobić, a jeszcze wiele dobrych rzeczy przed nami. Bardzo się cieszę z tej nagrody — przyznaje laureat.


Akcja „Testament”

27 września 1939 r., rozpoczęto tworzenie struktur Polskiego Państwa Podziemnego. Było ono fenomenem na skalę światową. Nikomu nie udało się w okupowanej Europie utworzyć w konspiracji struktur administracji cywilnej, podziemnego parlamentu, sądów i liczącą w szczytowych momencie 400 tysięczną podziemną armię i jeszcze utrzymywać przez te organa stały kontakt z rządem przebywającym na uchodźstwie. Podziemne Państwo Polskie zdradzone przez zachodnich aliantów przestało istnieć 1 lipca 1945 r. Ale pozostawiło przyszłym pokoleniom testament walki o niepodległość i ochronę naszych narodowych wartości. Ideały Polski Walczącej pozostały żywe po dzień dzisiejszy.

sobota, 20 września 2014

Patriotyzm naszych decydentów

Miniony tydzień należał dla mnie do bardzo ważnych, ze względu na uroczystości i wydarzenia w których dane mi było wziąć udział. Zacznę od 17 września, na który przypadła 75 rocznica agresji sowieckiej na Polskę. Jadąc do Gdańska nie przypuszczałem nawet ilu ten dzień dostarczy mi emocji. O godz. 12.00 w historycznej Sali BHP w Gdańsku przedstawiciele kilku organizacji m.in. Stowarzyszenia Federacji Młodzieży Walczącej, Stowarzyszenia Kibiców „Lwy Północy”, NSZZ „Solidarność” region Gdańsk oraz środowisk nieformalnych podpisali dokument ustanawiający Społeczny Komitet Budowy Pomnika Ofiar Stanu Wojennego. Było to ukoronowanie kilkuletnich już naszych działań na rzecz upamiętnienia Antoniego Browarczyka, 20-letniego szeregowego działacza NSZZ „Solidarność”, uczestnika spotkań w duszpasterstwie akademickim u dominikanów, kibica Lechii, który po wprowadzeniu stanu wojennego brał udział w ulicznych manifestacjach. Podczas jednej z nich, 17 grudnia 1981 r. został zastrzelony przez snajpera w parku na przeciwko budynku gdańskiego „LOT”-u. Był pierwszą ofiarą wojny Jaruzelskiego z narodem w naszym mieście i jedną z najmłodszych w Polsce. Pomimo wielu przeszkód i kłód rzucanych pod nogi przez włodarzy miasta, udało nam się przebrnąć w ostatnich trzech latach wszelkie procedury i oficjalnie już rozpocząć starania o pomnik ofiar stanu wojennego. Wszystkich zapraszam do włączenia się w to dzieło. W oddzielnym artykule opiszemy wkrótce jak będzie można nas wesprzeć.

sobota, 13 września 2014

Rozbiór Polski pamiętamy

Przed nami kolejna rocznica napaści sowieckiej na Polskę. Tą tragiczną rocznicę wspominamy w czasie, kiedy tak wiele sytuacji na arenie politycznej Europy przypomina do złudzenia okres sprzed 75 laty. Zachód udaje, że coś robi w sprawie rosyjskiej agresji na Ukrainę, ogłaszając pseudo restrykcje. Obywatele agresywnego państwa jeżdżą sobie po Europie i świecie jak chcą, ubijają świetne interesy a dla FIFA problemem jest pozbawienie Rosji organizacji mistrzostw świata w piłce nożnej. Nikt z polityków nie rozdziera już dzisiaj szat w sprawie zestrzelenia w lipcu przez separatystów rosyjskich pasażerskiego samolotu, o braku zaangażowaniu Zachodu w wyjaśnienie tragedii smoleńskiej już nie wspomnę. Podobnie jak przed wrześniem 1939 r.? 

niedziela, 7 września 2014

Kibicowski wrzesień

O wakacjach wszyscy już powoli zapominają i zaczyna na nowo rozkręcać się okołostadionowe życie. Wrzesień obfitował będzie w wiele patriotycznych kibicowskich inicjatyw. Rozpoczął się mocnym akcentem w formie okolicznościowych opraw związanych z 75 rocznicą wybuchu II wojny światowej. Do najważniejszych zaliczyć należy, te które pojawiły się w Gdańsku i we Wrocławiu. NA PGE Arenie kibice biało-zielonych zaprezentowali wspaniałą oprawę dedykowaną bohaterskim obrońcom Westerplatte, dzień później pojawili się tez na samym półwyspie urządzając krótki apel pamięci z racowiskiem i prezentacją patriotycznych transparentów.

sobota, 30 sierpnia 2014

Rocznica sierpnia

Ostatnie dni wakacji staram się spędzać w moim rodzinnym mieście. Ma to zawsze związek z rocznicą podpisania umów społecznych w sierpniu 1980 r. Uroczystości co roku przebiegają różnie, jedne są mniej dostojne inne bardziej z pompą. W wielu przypadkach zapomina się niestety o całej masie bohaterów tamtych wydarzeń, a koncentruje się na tych którzy dosłużyli się roli mainstreamowych celebrytów. A sierpień ma wielu bohaterów, którzy często dzisiaj egzystują na krawędzi przetrwania. Wielu też nie przerwało swojego i patriotycznego zaangażowania i wciąż podziwiać można ich aktywność w sprawach ważnych dla naszej ojczyzny. Pewna jest również jedna zasadnicza sprawa, że postulaty setek tysięcy strajkujących w całej Polsce, wywieszone pamiętnego lata na bramie Stoczni Gdańskiej są wciąż aktualne. W imię pamięci i troski o naszą dzisiejszą rzeczywistość musimy zje wciąż przypominać i dopominać się ich realizacji.

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

śp. "Wojtuś" na beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki



Pożegnaliśmy „Wojtusia”

Tegoroczne wakacje kończą się dla kibiców Lechii smutnym wydarzeniem. We wtorek w Gdańsku pożegnaliśmy wspaniałego przyjaciela śp. Tomasza Balcerzaka, wiernego kompana na biało-zielonych szlakach. Wielkim zaszczytem było spotkać Tomka na naszych życiowych drogach. Wielkim zaszczytem, bo „Wojtuś”, jak nazywaliśmy Tomka w swoim gronie, reprezentował sobą wysoki poziom człowieczeństwa, nieczęsto już dzisiaj spotykany. Niezwykle oddany sprawom, którymi żył, wierny w przyjaźni, chętny do pomocy, nieoglądający się na innych, wolny w myśleniu, mający swoje zdanie, którego potrafił nieraz z uporem bronić i jednocześnie szanować tych, którzy może myśleli inaczej, człowiek niezwykle pogodny, zawsze uśmiechnięty. 

czwartek, 31 lipca 2014

Domański zamiast Wełniaka

(za http://77400.pl/index.php/publicystyka2/3115-domanskizamiast)


Pomnik dla księdza Domańskiego zamiast dla burmistrza Wełniaka... Wciąż gorącą dyskusję wywołuje sprawa sprzedaży Domu Polskiego w Złotowie. Poniżej publikujemy apel Klubu Gazety Polskiej z Krajenki w tej sprawie. Powyższa odezwa została rozesłana do wielu organizacji patriotycznych w Polsce i na świecie. Także do osób, które na terenie Niemiec próbują reaktywować Związek Polaków w Niemczech. Będziemy informować na bieżąco o przebiegu akcji. 

Apel

Z ogromnym zaskoczeniem i zaniepokojeniem przyjęliśmy wiadomość, że miasto Złotów zamierza sprzedać jeden z najbardziej charakterystycznych dla niego budynków, jakim jest Dom Polski, stojący przy ulicy ks. dr B. Domańskiego 5. Stanowczo sprzeciwiamy się temu pomysłowi. Przypominamy, że Dom Polski był siedzibą V Dzielnicy Związku Polaków w Niemczech, Towarzystwa Szkolnego oraz Zarządu Związku Polskich Towarzystw Młodzieżowych. Był i jest symbolem walki ludzi spod znaku Rodła z próbami germanizacji Krajny.

Jednocześnie ubolewamy nad faktem, że władze miasta Złotowa w tak specyficzny sposób wpisały się w obchody 75 rocznicy śmierci księdza Bolesława Domańskiego. Wspaniałego Polaka, który w 1918 i 1920 r. bezskutecznie zabiegał o przyłączenie do Polski Ziemi Złotowskiej wraz z całym Pomorzem. Wielkiego Patrioty, który wygłosił słynne "Pięć Prawd Polaków": 

1."Jesteśmy Polakami"
2."Wiara Ojców naszych jest wiarą naszych dzieci"
3."Polak Polakowi Bratem!"
4."Co dzień Polak Narodowi służy"
5."Polska Matką naszą – nie wolno mówić o Matce źle!"

Apelujemy do środowisk patriotycznych o podjęcie wszelkich działań, które odwiodą byłych działaczy partii komunistycznej oraz członków Platformy Obywatelskiej od realizacji tego pomysłu. Pamięć o ludziach Rodła, także jako część historii Polski, wymaga obrony Domu Polskiego przed komercyjną sprzedażą. Teoretycznie istnieje bowiem niebezpieczeństwo, że ten symbol walki z germanizacją stanie się własnością Niemców.

Postulujemy także podjęcie inicjatywy na rzecz budowy pomnika ks. Bolesława Domańskiego w Złotowie. Oddajmy hołd wielkiemu Polakowi. Nasz powiat zasługuje na to, by chlubić się tym, że tu żył człowiek, który w dramatycznych czasach ratował polskość na Krajnie.

Klub Gazety Polskiej Krajenka
Piotr Tomasz
Dariusz Żurek

/zainteresowanych inicjatywą prosimy o kontakt: klubgpkrajenka@wp.pl/


sobota, 28 czerwca 2014

Wojownicy Pana

„Golgota Picnic” wywołała w ostatnich dniach spektakl nienawiści liberalno – lewackich środowisk skierowany w stronę Kościoła i wiernych, którzy nie chcą dopuścić, aby w ich miastach w związku z przedstawieniem doszło do bluźnierczych i świętokradczych aktów. W sukurs barbarzyńcom poszli, jak zwykle w takich przypadkach, różnej maści celebryci, którzy chcą przy takich okazjach przypomnieć o swoim istnieniu, postępowi „katolicy” na czele z „Tygodnikiem Powszechnym” i dyżurnymi kapłanami, którzy zatracili już resztki elementarnej przyzwoitości. O wierze nie wspomnę, bo każdy z nich sam powinien odpowiedzieć sobie na pytanie, w jakiej jest ona aktualnie kondycji i jakiemu Panu służy? Czy ważne są jeszcze dla nich jednoznaczne w tej sprawie wypowiedzi pasterzy naszego Kościoła? 

sobota, 31 maja 2014

Wszystkich nas nie zamkniecie

4 czerwca z wielkim hukiem wspominana będzie w mediach rocznica tzw. kontraktowych wyborów. Były one jedną z konsekwencji obrad okrągłego stołu. Wierzyć się nie chce, że przez kolejne ćwierć wieku beneficjenci tamtego układu wciąż mają znaczny wpływ na nasze życie społeczno-polityczne i bronią ówczesnych filarów porozumienia. Można by powtórzyć za jedną z czołowych postaci ówczesnych rozgrywek tow. Wojciechem Jaruzelskim, że „bronią socjalizmu jak niepodległości”. Komuna do dzisiaj nie została z niczego rozliczona, a byli dziarscy towarzysze brylują w mediach, wspierani przez tych, którzy najbardziej nas wszystkich oszukali, czyli przedstawicieli tzw. lewicy solidarnościowej z Michnikiem na czele, do których później dołączyli inni byli opozycjoniści korzystający z koniunktury na załapanie się okrągło-stołowe dywidenda. Ci zaś, którzy w 1988 i 1989 r. pragnęli prawdziwie niepodległej Polski, sprzeciwiając się paktowaniu z czerwonymi, do dzisiaj są marginalizowany, wyśmiewani, wymazywani z kart historii ostatnio także karani przez kolegia. Zupełnie jak w czasie stanu wojennego. Machina propagandowa prowadzi dokładnie taką samą narrację, jaką Polacy musieli wysłuchiwać ust Urbana i partyjnych gadzinówek. 4 czerwca nie jest świętem wolnych Polaków i nigdy nim nie będzie.

środa, 14 maja 2014

Duma i przyszłość Wielkiego Narodu: I Marsz Pamięci Dzieci Wrzesińskich


Uroczystości związane z I Marszem Pamięci Dzieci Wrzesińskich (18 maja 2014 r.) rozpoczną się Mszą Św. o godz. 14:00, w trakcie której homilię wygłosi ks. Jarosław Wąsowicz SDB. Po Mszy Św. o godz. 15:30 odbędzie się marsz pod pomnik Dzieci Wrzesińskich, gdzie odbędą się okolicznościowe przemówienia. Na godz. 17 zaplanowana jest część historyczno-rozrywkowa oraz przemówienia zaproszonych gości. Wszystkie szczegóły uroczystości znajdują się na plakacie (powiększenie po "kliknieciu" załączonego powyżej obrazu).

GORĄCO ZAPRASZAMY!


sobota, 19 kwietnia 2014

Zmartwychwstanie Pańskie 2014 r.



„Raduj się ziemio, opromieniona tak niezmiernym blaskiem... Poczuj, że wolna jesteś od mroku, co świat okrywa. Raduj się Kościele święty, Matko nasza!”

/z Orędzia Paschalnego w Liturgii Światła/

W czasie Wigilii Paschalnej składamy wszystkim odwiedzającym naszą stronę życzenia radości i pokoju.

Błogosławionych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego!

Jarek, Piotr, Paweł i Dominik
Wielkanoc AD 2014

sobota, 12 kwietnia 2014

Wielki Tydzień

Przed nami ostatnia prosta tegorocznego Wielkiego Postu. Wszystkim chętnym ten czas dostarczył wielu okazji, żeby wśród codziennego zamętu, znaleźć chwilę na refleksję i próbę przemiany życia w świetle bożych przykazań. Bo po to jest Wielki Post, żeby kolejny raz w życiu rozpocząć proces własnego nawrócenia. Kto jeszcze w tym roku nie zdążył się choć na chwilę zatrzymać, warto wykorzystać ostatnią szansę i włączyć się celebracje misteriów paschalnych począwszy od Wielkiego Czwartku, aż po Niedzielę Zmartwychwstania. Przesłanie pustego grobu jest dobrą nowiną dla każdego z nas. Jest znakiem nadziei, że czeka nas lepsze życie, tam gdzie czeka na nas Bóg.

Jest to fundamentalna prawda chrześcijańskiej wiary. Pozwala w życiu przetrwać tak trudne doświadczenia, że po ludzku są one nie możliwe do pokonania. Ale z wiarą w Boże miłosierdzie potrafimy się zdobyć na wiele. I ważne, że jest to że w momentach nie jesteśmy sami. Bo idziemy do nieba we wspólnocie. To jest nasza siła. Osobiście doświadczyłem daru modlitwy i wsparcia, kiedy potrzebowali moi bliscy, albo ja sam lądując pierwszy raz w życiu w szpitalu. Taki szturm do nieba czyni cuda. Mój przyjaciel Andrzej Duffek, który uległ wypadkowi i leżał przez kilka miesięcy, co dzień walcząc o życie, jest tego najlepszym przykładem. Modliła się za niego cała kibicowska Polska, bo wniósł wiele w nasze środowisko przez swoje zaangażowanie i oddanie sprawom kibicowskim. Dzisiaj Pan Bóg dał mu te łaskę, że może opowiadać o tym co wydarzyło się w Jego życiu innym, nigdy nie odmawia, korzysta z każdej okazji, żeby dać świadectwo.

sobota, 5 kwietnia 2014

Jan Paweł II Wielki

Dziewiąta rocznica śmierci Jana Pawła II i zbliżająca się Jego kanonizacja, jest dobra okazją wielkich narodowych rekolekcji, które miały miejsce nie tylko w czasie, kiedy papież Polak odchodził do domu Ojca i w czasie żałoby po Jego śmierci, ale w czasie całego pontyfikatu tego wielkiego proroka naszych czasów. Przez wiele lat byliśmy mądrzy i słuchaliśmy Jana Pawła II, jego wykładu narodowej historii i obecności w niej Boga, dlatego udało nam się zerwać kajdany czerwonej niewoli. Później z ta naszą mądrością było już różnie, aż nas papież musiał upomnieć. Refleksja, zadumanie i modlitwa powrócił do serc większości, dziewięć lat temu, kiedy Ojciec św. podsumowywał swój twórczy pontyfikat cierpieniem i świadectwem wiary w życie wieczne. Ten nastrój roznoszący się w naszej ojczyźnie przeraził złego i media szybko go w Polsce zbombardowały, tanimi sensacjami, wyimaginowanymi skandalami, wściekłym atakiem na księży i święty Kościół. Swoje wówczas osiągnęli. 

sobota, 29 marca 2014

Moi niepełnosprawni przyjaciele

„Jest Pan kłamcą, cały czas Pan kłamie, pana rząd i ministrowie” – tymi mniej więcej słowami skwitowali wypowiedzi premiera Donalda Tuska rodzice dzieci niepełnosprawnych, z którymi spotkał się w czasie ich protestu w Sejmie. Niewiele było takich sytuacji, żeby ktoś z taką odwagą i determinacją publicznie wypunktował szefa polskiego rządu. To ludzie niezwykle odważni, zdeterminowani sytuacją, w której nie mogą z powodu opieszałości rządzących zapewnić swoim dzieciom odpowiedniej opieki. Siłacze, którzy z miłości do swoich pociech wiele potrafią znieść i całkowicie się im poświęcić często odkładając na bok kariery i cały blichtr tego świata. A co najgorsze często są niezrozumiani, skazani na samych siebie.

Miałem wielokrotnie ten wieli dar poznać osobiście tych wspaniałych ludzi i zaprzyjaźnić się z ich dziećmi. Wielu z nich przyprowadza swoje pociechy na stadion. Kibice niepełnosprawni zresztą są świetnie zorganizowani. Mają nawet swoje stowarzyszenia, żeby wspomnieć chociażby bliską mojemu sercu gdańską inicjatywę Stowarzyszenia Kibiców Niepełnosprawnych im. Dawida Zapisek. Są one bardzo prężne. Bardzo się cieszę, że coraz więcej niepełnosprawnych kibiców pojawia się na naszej pielgrzymce na Jasnej Górze. Pierwszych przywiózł ks. Tadeusz Isakowicz – Zaleski, niezmordowany ich przyjaciel. Na ostatnią przyjechali z wielu już miast w Polsce ze swoimi rodzicami i opiekunami.

sobota, 22 marca 2014

Hej Śląsk!

Tygodniowa nieobecność na łamach GPC spowodowała, że napiętrzyła się ilość informacji, którymi chciałbym podzielić się z naszymi czytelnikami. Tydzień temu na Kapitule Generalnej salezjanów miałem zaszczyt wraz z dr Rafałem Sierchułą, z poznańskiego oddziału IPN, zapoznać współbraci z angielską wersją książki „Wierni do końca” traktującej o pięciu młodych męczennikach II wojny światowej, wychowankach oratorium salezjańskiego w Poznaniu, popularnie zwanych „Piątką”. Dzięki anglojęzycznej publikacji ich historia zostanie opowiedziana we wszystkich krajach, w których pracują salezjanie, a jest ich już ponad 120 na świecie. Nasz pobyt w Rzymie stał się świetną okazją nie tylko do zaprezentowania postaci salezjańskich czy wieloletniej współpracy naukowej Zgromadzenia Salezjańskiego z Instytutem Pamięci Narodowej, ale również do pokazania naszej historii, Polski która w XX w. musiała zmierzyć się z dwoma totalitarnymi systemami i zapłaciła za to olbrzymią daninę krwi.

sobota, 8 marca 2014

Znak Rodła

Dwa dni temu, 6 marca, minęła 76 rocznica I Kongresu Polaków w Niemczech, który odbył się w 1938 roku w berlińskim Theater des Volkes. Stał się on podsumowaniem wielu lat pracy organicznej o zachowanie polskości tych, którzy zamieszkiwali tereny Niemiec. Na Kongres z całej ówczesnej III Rzeszy przybyło 5 tysięcy delegatów, Polaków spod znaku Rodła. Odważnych ludzi, którzy pomimo skrajnie niesprzyjającej sytuacji politycznej byli wierni narodowym wartościom i tradycjom. 

Sam znak pod którym jednoczyli się nasi rodacy ma bogata symbolikę i ciekawą historię. Kiedy do władzy doszedł Hitler i nakazano wszystkim organizacjom stosowanie symboliki nazistowskiej, Związek Polaków w Niemczech stanął przed dylematem, jak ominąć nakazy, a jednocześnie wyakcentować swoją narodową przynależność. W 1933 r. po wielu dyskusjach jako znak Polaków w Niemczech przyjęto zaproponowany przez Janinę Kłopocką projekt graficzny Rodła. Przedstawiał on stylizowany biały bieg Wisły na czerwonym prostokątnym tle, z zaznaczonym stołecznym królewskim miastem Krakowem, który symbolizował ciągłość Państwa Polskiego, kolebkę i stolice narodowej kultury. Oznaczał łączność Polaków z Niemiec z macierzą i był przeciwstawiany swastyce, chociaż graficznie przypominał jej połowę. W ten sprytny sposób Polacy w Niemczech uniknęli przyjęcia symboliki nazistowskiej.

wtorek, 4 marca 2014

X Konwent Unii Polityki Realnej

 (tekst oraz zdjęcia za myśl24.pl)

1 marca 2014 roku, w Katowicach, odbył się Konwent Unii Polityki Realnej (najstarszej, nieprzerwanie działającej pod jedną nazwą, partii politycznej w Polsce), która współtworzy Ruch Narodowy. Konwent poprzedziła Msza Święta w rycie klasycznym, którą w kameralnym, pochodzącym z XVII wieku, bytomskim kościele pod wezwaniem Ducha Świętego odprawił w intencji UPR oraz jej członków i sympatyków ks. Jarosław Steczkowski. Same obrady podzielone były na dwie części.

W pierwszej, w której udział wzięli jedynie uprawnieni delegaci, po wprowadzeniu sztandaru partii i odśpiewaniu hymnu państwowego, wysłuchano sprawozdania Prezesa UPR dr Bartosza Józwiaka oraz głosowano nad absolutorium dla Prezesa, członków Prezydium i Rady Głównej. W tej części wybrano także nowe władze centralne partii w postaci Prezesa, Sądu Naczelnego, Rady Głównej i Centralnej Komisji Rewizyjnej. 

W wyniku głosowania Prezesem na kolejną, trzecią kadencję, wybrano ponownie dr Bartosza Józwiaka.

sobota, 1 marca 2014

Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy"

Od 2011 r. dzięki inicjatywie ustawodawczej Prezydenta RP śp. prof. Lecha Kaczyńskiego, decyzją polskiego sejmu 1 marca każdego roku obchodzimy święto państwowe Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Jest to jedno z niewielu świąt państwowych w naszym polskim kalendarzu i jak pokazuję dotychczasowe doświadczenie trzeba jeszcze włożyć dużo pracy aby zaistniało ono w mentalności mediów, urzędników, władz samorządowych i państwowych. Większość organizowanych w tych dniach wykładów, pokazów filmowych, manifestacji patriotycznych i innych uroczystości nadal odbywa się społecznym wysiłkiem wielu środowisk, które pielęgnują pamięć o żołnierzach wolnej Polski. Chociaż zdarzają się chlubne wyjątki, zwłaszcza na szczeblach samorządowych, które należy dostrzec i docenić.

sobota, 22 lutego 2014

Splamiona idea olimpizmu

O wielopłaszczyznowym kryzysie we współczesnym sporcie pisano już wiele razy. Przy okazji wydarzeń na Ukrainie i zakończeniu olimpiady w Soczi, na pierwszy plan wysuwa się sprawa uwikłania sportu i polityki. Nie pierwszy raz niestety w ostatnich latach. Przypomnijmy, że przed igrzyskami w Pekinie w 2008 r. sztafecie z ogniem olimpijskim we wszystkich miastach towarzyszyły protesty przeciwników chińskiej polityki zwłaszcza wobec Tybetu i Darfuru, ale także przeciwko wewnętrznemu terrorowi chińskiej dyktatury komunistycznej, która bezpośrednio dotyka dziesiątki tysięcy osób. Powszechna wiedza o strategii politycznej Chin, nie przeszkadzała niestety międzynarodowym władzom Komitetu Olimpijskiego w ogłoszeniu decyzji o przyznaniu letnich igrzysk w 2008 r. właśnie Pekinowi. I świat w imię politycznej poprawności bawił się w cieniu tragedii prześladowanych przez reżim ludzi. 

sobota, 15 lutego 2014

Musicie od siebie wymagać!

„Musicie od siebie wymagać, nawet, gdyby inni od was nie wymagali” – te słowa Jana Pawła II z pamiętnego spotkania z młodzieżą na Westerplatte towarzyszyć mi zaczęły spontanicznie pod koniec tego tygodnia. Z kilku powodów. Po pierwsze z niesamowitej radości po zwycięstwie Justyny Kowalczyk w biegu na 10 km. podczas olimpiady w Soczi. Nasz reprezentantka pokazała co to charakter i konsekwentne dążenie do celu. Mimo przeciwności. Nie dość, że od lat musi stawiać czoło, sprytnym wybiegom konkurentek, które korzystają od lat z luk w przepisach, aby wzmacniać swoją wydolność w czasie startów w zawodach, to jeszcze podjęła walkę o medal w igrzyskach, ze złamaną stopą. Wielu by się załamało i poddało. Justynie doradzano by w takiej sytuacji się wycofała. Ale ona podjęła wyzwanie i dopięła swego, wbrew logice wszystkich mądrali. Brawo! Dostarczyła nam tyle radości i narodowej dumy. To piękny przykład realizacji w praktyce apelu Jana Pawła II z 1987 r. 

sobota, 8 lutego 2014

Przygotowania

Nasi reprezentanci przygotowują się do startów olimpijskich, piłkarze do rozpoczęcia rundy wiosennej, wojewoda gdański do zamknięcia jednego z najbezpieczniejszych stadionów w kraju - PGE Areny w Gdańsku. Powodem jest oprawa meczowa zaprezentowana w grudniu podczas meczu Lechii z Legią, związana tematycznie z rocznicą wprowadzenia stanu wojennego i odpalone na tym spotkaniu race. Okazuje się, że mecz rozegrany dwa miesiące temu ma znaczny wpływ na bezpieczeństwo widzów podczas najbliższego pojedynku Lechii z Pogonią inaugurującego wiosenne rozgrywki w Gdańsku.

Nowy właściciel, nowi piłkarze, nowe nadzieje i wspaniali kibice na stadionie, a wojewoda zamyka stadion. W środowisku kibicowskim zawrzało, na forach pojawiły się mniej lub bardziej dosadne komentarze do tej kuriozalnej decyzji. Wśród łagodniejszych propozycji, wysunięto postulaty o złożenie wniosków do Urzędu Wojewódzkiego o przebadanie wojewody pod kątem zdrowia psychicznego. Jeden z kibiców wysłał do urzędu list, który oddaje chyba sedno sprawy, więc pozwolę sobie zacytować w całości wypowiedź kolegi po szalu: 

niedziela, 2 lutego 2014

Patron na trudne czasy

W ostatnim dniu stycznia Kościół wspomina św. Jana Bosko, założyciela Zgromadzenia Salezjańskiego i wielkiego wychowawcę młodzieży. Był kapłanem, który wyprzedził swoimi pomysłami duszpasterskimi epokę. Jego zaangażowanie i ilość podjętych inicjatyw po dziś dzień zadziwia wielu. Ksiądz Bosko w pracy wychowawczej stosował własne – oryginalne, jak na owe czasy, rozwiązania, które określone zostały przez niego samego mianem systemu prewencyjnego (uprzedzającego). Modelowe rozwiązania jakie zastosował w zakładzie turyńskim były realizowane przez salezjanów w zakładach we Włoszech, a później także w innych krajach europejskich i misyjnych. W 1892 roku salezjanie trafili na Ziemie Polskie zakładając pierwszy zakład w Miejscu Piastowym.

Przyszło mu działać w niezwykle trudnych warunkach politycznych. W dobie jednoczenia się państwa włoskiego wszechobecne były postawy wrogie Kościołowi i papiestwu. Swoją postawą wskazywał czym powinien być uczciwy dialog między państwem a Kościołem. Przez całe swoje życie pozostał wierny zasadzie, że Kościół nie może zezwolić, by uwikłano go w jakąś partię czy kierunek polityczny. Takie stanowisko zalecał dygnitarzom duchownym jako przedstawicielom Kościoła. Zalecał też katolikom czynne angażowanie się w życie polityczne, ponieważ jak wszyscy inni są obywatelami i mają prawo i obowiązek brać udział w publicznej działalności. Zadanie Kościoła w tych trudnych czasach, widział w byciu ostoją życia prywatnego i publicznego, rodziny, społeczeństwa i państwa przez to, że głosi wszystkim odwieczne prawa ugruntowane w prawdzie objawionej.

Polonia Berlin

Ostatnią niedzielę miałem przyjemność spędzić w Berlinie. W Polskiej Misji Katolickiej, w ramach przygotowania do liturgicznej uroczystości św. Jana Bosko, wraz z dr Rafałem Sierchułą z poznańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, przybliżałem postaci błogosławionych wychowanków salezjańskich, męczenników II Wojny Światowej. Są zwani popularnie „Poznańską Piątką” i zostali wyniesieni na ołtarze w 1999 r. przez Jana Pawła II.

Pobyt w stolicy Niemiec stał się także okazją do spotkania wielu wspaniałych ludzi, którzy na emigracji walczą o zachowanie naszej wiary, tradycji, przywiązania do tych wartości swoich dzieci. To są naprawdę dzieli ludzie i bardzo zdeterminowani. Okazała się także, że w tej grupie znalazła się młodzież, która identyfikuje się z ruchem kibicowskim. Zostałem więc obdarowany pięknymi szalami w biało-czerwonych barwach i patriotycznymi hasłami. Starają się oni w miarę systematycznie jeździć do Szczecina na mecze tamtejszej Pogoni, byli też na Marszu Niepodległości, czy też w Warszawie na obchodach rocznicy wybuchu powstania warszawskiego.

środa, 29 stycznia 2014

Człowiek Roku 2013: wygrał ks. Jarosław Wąsowicz!

Ks. Jarosław Wąsowicz SDB wygrał plebiscyt 
Człowiek Roku 2013 Tygodnika Pilskiego! 


Za pila.naszemiasto.pl:

"Ks. Jarosław Wąsowicz z Piły zwyciężył w naszym prestiżowym plebiscycie Człowiek Roku 2013. Na kapłana oddano ponad 2956 głosów! Gratulujemy! Kapłan jest też zwycięzcą kategorii Działalność Społeczna i Kultura." 


sobota, 25 stycznia 2014

Polska lokalna

Coraz więcej ciekawych informacji o przebudzeniu się młodych ludzi dociera nie tylko z największych ośrodków miejskich, ale również i z małych miasteczek, które dotąd nie dawały znaków jakiejkolwiek aktywności. Jest to efekt systematycznej pracy u podstaw wielu środowisk oraz niezależnych mediów, które nie mają wielkich pieniędzy by dorównać potentatom na rynku, ale za to są zdeterminowane i przekonane o misji, którą trzeba zrealizować. Prawda systematycznie drąży skałę dotychczasowej niewiedzy i coraz więcej ludzi wie, z kim ma do czynienia w mediach głównego nurtu, w gospodarce, polityce.

O takich właśnie owocach książki „Resortowe dzieci” mógł się ostatnio w Złotowie i Pile przekonać Daniel Passent. Dotychczas te rejony uchodziły za czerwony bastion, w którym rządzą „sami swoi”, którzy w swoich rękach mieli wszystkie narzędzia do tego, by władze skutecznie utrzymywać. Nigdy nie żałowano publicznego grosza na zapraszanie do bibliotek, czy szkół poprawnych politycznie dziennikarzy z pierwszych stron wysokonakładowych gazet, polityków słusznych opcji, artystów aktorów czy literatów. Odkąd sięgam pamięcią, a mieszkam w tym regionie ponad dziesięć, na palcach jednej ręki policzyć można było gości z prawej strony. Dla rzekomej równowagi zapraszano od czasu do czasu, takich apologetów Kościoła i znawców katolicyzmu, jak ks. Boniecki czy Szymon Hołownia. Trzeba powiedzieć, że resortowi ludzie chętnie przyjmowali zaproszenia w te rejony. Zawsze było miło, przyjemnie na sali wypełnionej lizusami, którzy nigdy nie zadawali trudnych pytań.

środa, 22 stycznia 2014

II Pilskie Dni Żołnierzy Wyklętych


Salezjańskie Stowarzyszenie Wychowania Młodzieży
Parafia pw. Świętej Rodziny w Pile 
zaprasza na

II Pilskie Dni Żołnierzy Wyklętych

23 lutego – 1 marca 2014 r. 

sobota, 18 stycznia 2014

Patriotyczna Pogoń

Ostatni tydzień spędziłem w stolicy Pomorza Zachodniego. Szczecin jest dla mnie miejscem sentymentalnym, ponieważ właśnie tutaj zaraz po święceniach spędziłem pierwsze dwa lata posługi kapłańskiej w parafii MB Różańcowej na Gumieńcach. Dobrze więc chociaż na chwilę wrócić do wielu poznanych w tym mieście przyjaciół. 

Moja praca duszpasterska w Szczecinie miała oczywiście także wątek kibicowski. W szkole średniej uczyłem część „Młodych Wilków”, którzy wówczas byli początkującymi fanatykami, a dzisiaj stanowią silną ekipę ultrasów miejscowej Pogoni. Regularnie chodziłem na mecze ligowe, często z pokaźną grupą ministrantów, dla których była to nagroda za służbę przy ołtarzu. Wraz z uczniami z internatu przy szkół salezjańskich przy ul. Ku Słońcu wywieszaliśmy nawet na meczach swoją flagę ze św. Janem Bosko i napisem „Kulturalni Kibice Pogoni. Szkoły Salezjańskie Szczecin”. Ze swoimi uczniami byłem też na kilku meczach wyjazdowych Pogoni II rozgrywanych w pobliskich miejscowościach, kiedy pierwszy zespół, nad którym przejął kontrolę Aleksander Ptak, był przez kibiców bojkotowany. Miło wspomnieć ten piękny i twórczy dla mnie czas.

sobota, 11 stycznia 2014

Podziękowanie

VI Patriotyczna Pielgrzymka Kibiców AD. 2014 już za nami. Jak kibice, to z godnie z przekazem rządowym i medialnym, musieli kogoś pobić… Pobili tym razem rekord frekwencji. Na Jasnej Górze było nas ok. 5 tys. Pielgrzymka wypadła okazale, o czym można przekonać się w nagraniach internetowych oraz w reportażach TV Trwam i TV Republika. Wszystkim dziękuję za obecność i wsparcie. Szczególnie tym, którzy wiernie przybywają do Częstochowy od pierwszej pielgrzymki, kiedy w tą inicjatywę niewielu wierzyło. Dzięki Bożej Opatrzności i wsparciu ważnych w środowisku kibicowskim osób wszystko niezwykle się rozwinęło. 

W tym roku szczególny wkład w organizację mieli kibice Legii Warszawa. Przygotowali wspaniała oprawę, na miejscu zaangażowali się w zbiórkę na pokrycie kosztów i tradycyjną ściepę na Pogoń Lwów. Wielkie słowa uznania należą się także gospodarzom kibicom Rakowa Częstochowa, którzy wokół pielgrzymki i spraw logistycznych krzątali się od dłuższego już czasu. Kibicom Ruchu Chorzów za wspaniała liturgiczną oprawę Mszy św. Wszystkim za wszystko, za twórczą obecność jeszcze raz wyrazy uszanowania staropolskim: Bóg zapłać! 

Pielgrzymka została w tym roku przemilczana przez media głównego nurtu. Myślę, że zaskoczyła je frekwencja, która jest ich osobistą porażką, jak i sam przebieg pielgrzymki. To milczenie jest bardzo wymowne. Osobiście sprawia mi to ogromną satysfakcję. Poza tym lepiej zamilknąć niż kłamstwem zarabiać na życie. 

Przed nami cały rok wytężonej pracy. Liczę na wsparcie wszystkich pomysłowych inicjatyw, o których informowaliśmy na pielgrzymce. 

Ks. Jarosław Wąsowicz SDB
(Gazeta Polska Codziennie, 11 - 12 stycznia 2013 r.)
 

poniedziałek, 6 stycznia 2014

„Chwała Prawdziwym Zwycięzcom!” Homilia wygłoszona na Jasnej Górze podczas VI Patriotycznej Pielgrzymki Kibiców

ks. Jarosław Wąsowicz SDB 

 „Chwała Prawdziwym Zwycięzcom!”

VI Patriotyczna Ogólnopolska Pielgrzymka
Kibiców na Jasną Górę
 4 stycznia 2014 r. 


Niech Będzie Pochwalony Jezus Chrystus!

Witam Was drodzy bardzo serdecznie na VI już Patriotycznej Ogólnopolskiej Pielgrzymce Kibiców na Jasną Górę. Jest nas dzisiaj tak wielu. Dziękuję Wam, za wierność i chęci, aby spotkać się razem w duchowej stolicy Polski. Nie ma lepszego miejsca, by poczuć wspólnotę wiary i sprawy narodowej niż tron naszej Królowej. Tu modliły się serca milionów Polaków zatroskanych o losy naszej Ojczyzny, chcemy i my Panu Bogu zawierzać jej sprawy.

„Czego szukacie?” – zapytał w dzisiejszej Ewangelii Jezus idących za nim uczniów Jana. „Czego szukacie?” – to pytanie moglibyśmy dzisiaj nieco zmodyfikować, by zabrzmiało: „Czego szukacie na Jasnej Górze?”, „Po co przyjechaliście do tronu Królowej Polski?”. Pytanie Jezusa jest skierowane do każdego z nas, do wszystkich którzy chcą iść za Zbawicielem i dzisiejsze pielgrzymowanie traktują w pierwszym rzędzie, jako wydarzenie religijne. Aby w prawdzie odpowiedzieć na pytanie Jezusa, trzeba nam przyjąć postawę otwartego serca, gotowego zanurzyć się w Bożym Słowie, oświecającym nasze umysły i uzdrawiającym nasze serca. Uwierzyć, że oto uczestniczymy w wyjątkowym spotkaniu z Żywym Bogiem, który chce pochylić się nad zawiłościami naszego życia, leczyć nasze rany, umacniać w dobrych postanowieniach i błogosławić nam wszystkim, jak tu jesteśmy. To jest prawdziwy cud, który dokonuje się podczas każdej Najświętszej Ofiary. Postarajmy się wykorzystać ten święty czas łaski, żeby zawierzyć Panu Bogu wszystko w naszym życiu bez wyjątku, zawierzyć się Jego miłosierdziu przez macierzyste dłonie Maryi – wtedy zobaczymy co to są cuda!

Podsumowanie roku

Przełom roku jest dobrą okazją do podsumowania minionych dwunastu miesięcy. Każdy z nas pewnie dokonuje bilansu, co się nam nie udało, a co nam wyszło doskonale. Mam nadzieję, że dla większości z nas ten bilans będzie dodatni.

Na łamach naszego tygodnika, chciałbym dokonać krótkiego podsumowania 2013 r., jako historyk z wykształcenia i regionalista z zamiłowania. Z pierwszej perspektywy cieszy mnie to, iż w minionym roku ukazało się kilka ciekawych pozycji dotykających tematyki, którą się zajmuję, a więc historii najnowszej. Wyróżniłbym zwłaszcza książki Sławomira Cenckiewicza: „Lech Kaczyński. Biografia polityczna 1949-2005” (współautorzy A. Chmielecki, J. Kowalski, A. Piekarska) i „Wałęsa człowiek z teczki”; Piotra Semki, „Za a nawet przeciw. Zagadka Lecha Wałęsy”; Marka Wierzbickiego, „Ostatni Bunt. Młodzieżowa opozycja polityczna u schyłku PRL 1980-1990”, czy też pozycję opracowaną przez ks. Krzysztofa Lisa „Pius XII a Polska 1939-1949”. Są to publikacje dotykające biografii ważnych postaci i nieco zapomnianych, albo niedocenianych wydarzeń czy zjawisk ze schyłkowego PRL-u (książka prof. Wierzbickiego). Z pozycji publicystyki politycznej, zdecydowanie najlepsza dla mnie pozycja ukazała się zaledwie kilkadziesiąt dni temu. Mowa oczywiście o książce Doroty Kani, Jerzego Targalskiego i Macieja Marosza „Resortowe dzieci – Media”. Błyskawicznie stała się ona bestsellerem i szybko znika z półek. Pewnie dlatego, że dotyczy dziennikarzy z pierwszych stron gazet, znanych z radia i telewizji. Ich powiązania rodzinne i tradycje, z których się wywodzą z jednej strony są porażające, z drugiej pouczające. Wyjaśniają, dlaczego media głównego nurtu tak bardzo nami wszystkimi manipulowały i robią to nadal. Teraz wściekle walczą z książką „Resortowe dzieci” bo trafnie diagnozuje ich historię i teraźniejszość.