sobota, 27 października 2012

Dziękujemy za wolność

Akcja, o której chcę dzisiaj wspomnieć, została dawno zaplanowana. Nie pisaliśmy jednak o niej tydzień temu, bo tak chcieli organizatorzy, którym brakowało jeszcze wszystkich zezwoleń. Nie wiem, czy już się uporali z wszystkimi formalnościami, w każdym razie miło mi poinformować, że przy okazji meczu przyjaźni Lechia – Śląsk w Gdańsku, na murze przy Stoczni Gdańskiej odsłonięto tablicę „Dziękujemy za Wolność – Kibice”. Znalazły się także na nim herby obu zaprzyjaźnionych od lat klubów. Sama uroczystość odsłonięcia tablicy 21 października miała niezwykle doniosły przebieg. Sama data uroczystości nie była przypadkowa, w tym dniu bowiem 49 lat temu zginął ostatni żołnierz polskiego podziemia antykomunistycznego i niepodległościowego, walcząc z komunistycznym okupantem. Józef Franczak ps. Lalek, otoczony przez kilkudziesięciu funkcjonariuszy milicji , pomimo obrony nie miał szans. Pośmiertnie został odznaczony w dniu 17 marca 2008 r. przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego – Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.

sobota, 20 października 2012

Podwodny stadion

Pofolgowała sobie kibicowska i nie tylko kibicowska brać na społecznościowych portalach w związku z meczem tygodnia Polska – Anglia. Może nie tyle z pojedynkiem naszych piłkarzy, którzy ostatecznie wypadli nie najgorzej, a z całą otoczką związaną z odwołaniem pierwszego terminu meczu z powodu zalania przez wodę narodowego bubla. Pojawiły się satyryczne rysunki z kibicami w sprzęcie płetwonurków, z podwodnymi statkami wyłaniającymi się z murawy, z Chińczykami, którzy na niej uprawiają ryż, albo z petycją by obiekt będący przedmiotem dumy i przechwałek włodarzy miasta, ba całego kraju naszego, przerobić na basen narodowy. Padło pytanie: dlaczego Grzegorz Lato nie jeździ kabrioletem? - i sytuacyjna odpowiedź: bo nie umie zamknąć dachu. O wysublimowanych żartach na temat rządu z naczelnym piłkarzem RP już nie wspomnę. Generalnie śmiechu w necie było co nie miara. Teraz ciekawe kiedy pojawią się kolegia dla pomysłowych internautów, jak to bywa w zwyczaju miłościwie nam panujących.

piątek, 19 października 2012

Męczennik „Solidarności”

Błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko jest patronem wolnej Polski. Orędownikiem idei „Solidarności”. Często powtarzał, że nigdy nie można uśmiercić nadziei, na lepsze jutro, sprawiedliwość, zwycięstwo prawdy. W 1984 r. podczas jednego z kazań powiedział: „Nadzieje z sierpnia osiemdziesiątego roku żyją. A my mamy moralny obowiązek pielęgnować je w sobie i z odwagą umacniać w naszych braciach. Trzeba wyzbyć się lęku, który paraliżuje i zniewala umysł i ludzkie serce”. Mam nadzieję, że wymodli nam w niebie odwagę wolnego myślenia i trwania w dążeniu ku prawdziwie wolnej ojczyzny.

Z ruchem „Solidarności” ks. Jerzy związał się przypadkowo pamiętnego lata 1980 r., kiedy na prośbę warszawskich hutników 31 sierpnia 1980 r. odprawił mszę św. na terenie ich zakładu pracy. Odtąd towarzyszył już robotnikom do końca swojego życia. Pełnił jednocześnie funkcję duszpasterza środowiska służby zdrowia i akademickiego. Potrafił łączyć te wszystkie przestrzenie swojego duszpasterskiego zaangażowania. W l. 1980 -1981 odprawiał co tydzień msze św. dla hutników i pracowników innych zakładów pracy stolicy, organizował spotkania samokształceniowe, starał się uczestniczyć we wszystkich najważniejszych uroczystościach NSZZ „Solidarność”. Przy realizacji tych przedsięwzięć korzystał z pomocy swojej młodzieży, także ludzi nauki, aktorów, literatów. Był postacią charyzmatyczną. Umiał zjednywać ludzi i gromadzić ich wokół idei. Wzbudzał sympatię i był autorytetem nawet dla osób, którym daleko było do Kościoła.

sobota, 13 października 2012

Historia na stadionach

Sezon ligowy jest już w pełni. Kibice oprócz dopingowania swoich drużyn tradycyjnie już wychodzą z różnymi inicjatywami środowiskowymi. Trwa także historyczna edukacja, do której fani piłkarscy zdążyli nas już z przyzwyczaić. W miarę systematycznie w ubiegłym sezonie informowaliśmy o tych kibolskich przedsięwzięciach. Dlatego warto podsumować pierwsze jesienne miesiące w tym względzie i odnotować kilka udanych inicjatyw.

W okolicach 17 września na wielu polskich stadionach pojawiły się transparenty przypominające o tym, że w 1939 r. Niemcy i Sowieci dokonali czwartego rozbioru Polski. Tym razem PZPN nie wygłupił się z karami, chociaż w Bytowie fani miejscowego klubu byli wzywani w związku z tą patriotyczną akcją na komendę. W przeddzień rocznicy sowieckiej agresji na Polskę, kibice Wisły wzięli udział w uroczystościach odsłonięcia pomnika Sanitariuszki „Inki” z V Wileńskiej Brygady AK, która odbyła się w Parku Jordana.

sobota, 6 października 2012

Kumple ze stadionu

Kibicowanie na całego łączy w silne więzi ludzi sympatyzujących z tym samym klubem. W środowisku zagorzałych fanów jednej drużyny wszyscy znają się chociażby z widzenia, większość gdzieś przy różnych okazjach zamieniła pewnie ze sobą jakieś słowo, czy wypiła piwo. Ci, którzy szczególnie się ze sobą zaprzyjaźnili, bo po kilku latach znajomości łączy ich już nie tylko piłka nożna, ale także wspólne widzenie świata, zazwyczaj mecze ulubionej drużyny starają się oglądać razem. Tak jest wszędzie. Każdy kibicuje w swojej ekipie na stadionie. Nie ma tu zazwyczaj przypadków, chyba, że wśród tzw. „pikników”, albo okazjonalnie załatwiających na stadionach jakieś interesy. Spotkania biznesowe w specjalnych lożach i sektorach stały się u nas trendy na naszych nowoczesnych arenach piłkarskich zmagań.