środa, 9 czerwca 2010

25 komentarzy:

  1. I znowu się zaczyna. Każdy kto nie ma o czym pisać, a koniecznie chce zasłynąć będzie pisał o Księdzu Popiełuszce. Nic ciekawego nie napisze, ale napisze o Księdzu Jerzym to wystarczy, sława gotowa. Ksiądz Jerzy Popiełuszko nie życzyłby sobie tego. Był bardzo skromnym księdzem i robił to co do każdego księdza należy, głosił ewangelię. Jak każdy ksiądz zacznie naśladować Księdza Jerzego, czyli głosić ewangelię, to będzie właśnie robił to co należy. A ksiądz nawet sutanny nie włożył na uroczystość beatyfikacyjną. W ten dzień każdy ksiądz z powołania z dumą nosił sutannę. To było wielkie święto dla polskich księży. Jakiś szaliczek tak, ale sutanny nie. Tak samo jak szanuje ksiądz stan kapłański wychowuje ksiądz młodzież. Piękny przykład. Dobrze, że na beatyfikacji było tylu wspaniałych księży i dawali piękny przykład młodzieży z którą byli.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mamusiu!!!!!!!!!!!! A Pani to przepraszam skąd wie, że ksiądz Jarosław nie włożył sutanny? Widziała Pani x. Jarka "po cywilu"? Poza tym jak Pani może wnioskować, że ksiądz się wstydzi sutanny? I jeszcze ten zarzut, że ksiądz Jarosław nie jest księdzem z powołania [bo sutanny nie włożył]. Przecież to chore. I poza tym, dlaczego Pani insynuuje,że ksiądz Jarek jest złym wychowawcą młodzieży? Czy wie Pani - rzeczywiście, czym się zajmuje, że z nimi jest, że się z nimi i za nich modli? Wie Pani, mój duszpasterz z DA salezjańskiego też nie zawsze wkłada sutannę, a czy to znaczy, ze jest gorszym kapłanem, że się wstydzi?! Nic bardziej mylnego i krzywdzącego!

    I bardzo bym prosiła żeby Pani jednak pomyślała dobrze: czy ksiądz Jarek nie głosi Ewangelii? Głosi. Tylko na różne sposoby także poprzez dorobek naukowy. Poza tym ksiądz musi publikować - ponieważ jeśli Szanowna Pani tego nie wie to obecnie ksiądz Jarek jest również doktorantem. Także jak Pani widzi ksiądz realizuje różne zadania jakie mu wyznacza Zgromadzenie. I na koniec: czy Pani sobie zdaje sprawę, że gdyby np. Jezus czy św. Paweł żyli jako ludzie w naszych czasach - to korzystaliby z netu, odrzutowców, facebooków, twitterów, radia, prasy oraz innych mediów, aby głosić Ewangelię????? "Bo biada mi jeślibym nie głosił Ewangelii Chrystusa"....

    ***

    Księże kochany! Wspieram całym sercem. I SDB :):):)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzieciątko oglądnij sobie zdjęcia z beatyfikacji jakimi ksiądz się chwali, tam to czarno na białym stoi. Nie widziałam na nich trzódki salezjańskich dzieci. Można z nich wnioskowa co i kto jest dla księdza ważny. Aniołku poglądaj i poczytaj sobie dokładnie co jest dla twojego księdza ważne w dzień beatyfikacji. Ja nie zauważyłam na zdjęciach ani sutanny, ani młodzieży. A widaiałam jak zachowywali się inni księża. Wstyd, żeby polski ksiądz katolicki w ten dzień występował w takim stroju. Są dni Aniołku kiedy to jest naormalne, ale w ten dzień, to wstyd.

    OdpowiedzUsuń
  4. Po pierwsze - prosiłabym o NIE NAZYWANIE MNIE "dzieciątkiem" (chyba że w rozumieniu Bożym, to proszę bardzo). Jestem Zuzanna, studentka, lat 26.

    Po drugie - dla księdza wiele rzeczy jest ważnych:

    1. Bóg Trójjedyny
    2. Zgromadzenie Salezjanów
    3. Dzieci i młodzież -> ja już jestem młodzieżą akademicką bardziej - ale jestem dumna, że mnie formują. Gdyby Bóg nie postawił na mojej drodze duchowych synów Księdza Bosko to skończyłabym na dnie dna jeśli tak można powiedzieć. Z tego wniosek, że Salezjanie nie zajmują się tylko "dziećmi.
    4. Sport -> forma ewangelizacji przesłania Jezusa i nauczania Kościoła wśród kibiców.
    5. Nauka.
    No oczywiście to nie jest lista pełna - litania powstałaby.

    Po trzecie - abstrachując od zapowiedzi promocji - czy przeczytała Pani następny post i jeszcze poniższy? Tam jest wszystko napisane jasno co do wartości jakie ksiądz popiera. Być może - zaznaczam, BYĆ MOŻE ksiądz popełnił błąd, że na beatyfikację ksiądz nie założył sutanny. Ale nie nam to oceniać. Jeśli to Panią uraziło to proszę się modlić.. Cały czas trwa jeszcze Rok Kapłański, jutro jest Uroczystość Najświętszego Serca Jezusa, więc są szczególne możliwości wypraszania łask dla naszych kapłanów....
    Zuzanna

    OdpowiedzUsuń
  5. Pani Zuzanno modlitwa jest modlitwą i nie musi mnie Pani do tego namawiać, ale zwrócenie uwagi jest zwróceniem uwagi. Kapłani nas pouczają i my mamy takie samo prawo.
    W ten szczególny dzień każdy polski kapłan miał sutannę na sobie.
    Obraziło panią dzieciątko, a pani mamusiu czym było.
    Ja napisałam moje zdanie na ten temat i nadal go potrzymuję. Nie skłamałam. Piszę co widzę i co wiem. Na temat Jana Pawła II napisano wiele pozycji, ale ile z nich jest wartościowych, a ile tylko zostało napisane po to aby coś napisać.
    Pani natomiast zaczęła od obrażania - jacy wychowawcy, takie wychowanie można napisać.
    Nie przekonała mnie pani, a wręcz przeciwnie. Jeszcze mogę tylko napisać, że bardzo dużo jest nienawiści w pani wypowiedzi i że mnie z innego zgromadzenia zakonnik wyraźnie powiedział - "ma pani zwrócić uwagę księdzu, to pani obowiązek, modlitwa to czasami za mało".

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten blog powstał z potrzeby serc czterech braci. Oni są jego autorami i decydują o tym co i w jakiej formie umieszczane jest na tej stronie. Możliwość umieszczania komentarzy: imiennych, anonimowych, podpisanych tzw. "nickiem" czy po prostu imieniem, jest poddaniem krytyce tego co robią. Autorzy mogą i chcą być w ten sposób oceniani, a jeśli uważają to za stosowne podejmują dyskusje na tematy związane z komentowanymi tekstami. Nie zdarzyło się do tej pory, żeby jakikolwiek komentarz został usunięty czy moderowany ze względu na nieodpowiednie (według autorów) treści.

    W związku z tym, że w ostatnim czasie część naszych czytelników zdecydowało o podjęciu dyskusji między sobą, wykorzystując do tego formę personalnych odniesień, które mogą być traktowane jako obraźliwe, proszę o zaprzestanie takich działań! Jeśli na tej stronie w dalszym ciągu będą podejmowane próby wzajemnego obrażania się komentujących, a także szkalujące dobre imię Polski i Kościoła Katolickiego, komentarze zostaną poddane przez nas edycji, a pozostawiona zostanie jedynie jedynie treść odnosząca się bezpośrednio do tematu pod którym się znajduje.

    Pozdrawiam, mając nadzieję że nieaktywna do tej pory możliwość moderowania komentarzy na tej stronie będzie mogła taka pozostać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja tylko słówko do Pani "katoliczki".
    Beatyfikacja Ks.Popiełuszki proszę Pani to było wielkie wydarzenie nie tylko dla księży,ale dla Nas wszystkich.
    Owocnej promocji nowej książki księże Jarku!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Słuszna decyzja Panie Pawle. Zły duch zapanował na tym blogu. Można się nie zgadzać, mieć inne zdanie, ale nie można się wzajemnie obrażać. Już kiedyś to pisałam, że agresja zawsze rodzi agresję. Ja ze swej strony jeszcze raz przepraszam, że w pewnym momencie same jej uległam.
    Myślę, że trudno oceniać książkę jeżeli się jej nie przeczytało. Ostatnio w naszym kraju panuje taka moda, że najpierw się książki poddaje krytyce, a potem dopiero się je czyta.
    Wielu księży w ogóle nie było na uroczystościach beatyfikacyjnych i przecież to nie grzech.
    Ja pamiętam czasy kiedy księża chodzili w sutannach tylko na terenie kościoła. Znam poważniejsze słabości naszych księży, które mnie osobiście bolą, modlę się za nich, bo są tylko ludźmi i często im ulegają. Modlę się, bo jak mnie podczas spowiedzi powiedział bardzo sympatyczny, starszy ksiądz będą za zgorszenie, które szerzą strasznie cierpieć i powiedział to tak, że mnie aż dreszcze przeszły. Dlatego sądzę, że dobrze, że pani napisała o sutannie, jak tak to pani poczuła, a ksiądz Jarek pewnie weźmie to sobie do serca, ale proszę się modlić za niego, aby Pan Bóg błogosławił mu w podejmowanych przez niego działaniach, a sutanna to nie problemem.
    Nie jestem kibicem piłki nożnej, ale kibicowałam Pielgrzymkom Kibiców do Częstochowy organizowanym przez Księdza Jarosława Wąsowicza i wiem, że powoli będzie tam przybywać coraz więcej osób i wiem jakie to jest ważne aby w świecie kibiców zagościł na trwałe Bóg. Mieszkam w Krakowie w miejscu gdzie młody człowiek zabija drugiego młodego człowieka tylko dlatego, że jest kibicem innego klubu. Pisze ten tekst, a za oknami słyszę jak kibice Hutnika śpiewają straszne rzeczy o Wiśle i boję się, że znowu ktoś może zginąć. I dlatego Proszę Pani to nie jest ważne czy w sutannie czy bez, ważne jest, że ksiądz Jarek z nimi był. Ważne jest, że wraz z nimi dał przykład innym klubom, innym kibicom.
    Sądzę, że jak tak Pani na to popatrzy, to zrozumie Pani, że są sprawy ważne i takie, które w szczególnych okolicznościach można pominąć. Myślę, że jest Pani dobrą katoliczką i dlatego uważała Pani, że brak sutanny u księdza w ten dzień to straszne przewinienie, ale w tych szczególnych okolicznościach to żaden problem. A co do książki najpierw przeczytajmy, a potem ocenimy.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeczytałam dokładnie wpisy kierowane właściwie do mnie. Nie wiem dlaczego chcąc tworzyć towarzystwo wzajemnej adoracji wpadliście na pomysł publikowania tego w Internecie, a teraz chcecie poddawać cenzurze wypowiedzi, które są krytyczne. Napisałam co czuję i usłyszałam, że szkaluję dobre imię Kościoła i Polski . Zmieniłam kolejność, bo dla mnie Kościół jest na pierwszym miejscu. Jak za PRL. Postawiłam zarzuty księdzu, a odpowiadają na nie trzy nawiedzone kobiety. Tylko same nie pobijcie się między sobą o względy księdza. Żegnam. Uznaję normalne relacje między księżmi, a wiernymi. Błogosławiony Księże Jerzy Popiełuszko módl się za nimi.

    OdpowiedzUsuń
  10. ks. Jarosław Wąsowicz11 czerwca 2010 11:52

    Przepraszam, że „dopiero teraz mój głos się odzywa”, ale troszkę w tych dniach zabiegany jestem. Odpowiem więc czytelnikowi o nicku: katoliczka i na jej „zarzuty”. Musi mnie Pani bardzo dobrze znać, skoro wypowiada tak jednoznaczne sądy: i na temat tego co piszę, i tego co robię i wreszcie, jak chodzę ubrany. Tak przynajmniej się Pani wydaje. Na temat zaatakowanej książki, wolałbym się nie wypowiadać. Cyt: „Nic ciekawego nie napisze, ale napisze o Księdzu Jerzym to wystarczy, sława gotowa.” Na temat wartości tej i innych moich pozycji wypowiedzą się czytelnicy, recenzenci prac naukowych, redaktorzy czasopism, z którymi współpracuję. To mi wystarczy, jako zachęta do dalszej wytrwałej pracy. Natomiast uwagę Pani odbieram jako zamierzoną złośliwość, a nie merytoryczną wypowiedź, ponieważ zapewne tej książki Pani nie miała w rękach.
    Wydaje się też, że bardzo dobrze zna ks. Jerzego Popiełuszkę. Cyt.: Ksiądz Jerzy Popiełuszko nie życzyłby sobie tego. Otóż, po pierwsze, proponował bym się nie wypowiadać, za bł. ks. Jerzego Popiełuszkę, czy sobie życzy, czy nie życzy, aby ukazywały się o nim publikacje. Mało tego, jeśli Pani tak dogłębnie zna ks. Jerzego, jak może się wydawać z Pani wypowiedzi, to pewnie Pani wie, że sam zabiegał o to, aby w drugim obiegu i w Paryżu ukazywały się jego kazania, wypowiedzi, wywiady których udzielał i w których opowiadał o sobie, swojej rodzinie i dokonaniach duszpasterskich (zresztą zabiegał skutecznie, bo jeszcze za jego życia te prace ukazywały się).
    Cyt: „Był bardzo skromnym księdzem i robił to co do każdego księdza należy, głosił ewangelię. Jak każdy ksiądz zacznie naśladować Księdza Jerzego, czyli głosić ewangelię, to będzie właśnie robił to co należy. W dniu Najświętszego Serca Pana Jezusa, w którym cały Kościół modli się o świętość kapłanów, składam szczere podziękowania za te piękne słowa, które stają się w tych dniach dla mnie i zapewne wielu moich braci w kapłaństwie ważnym przypomnieniem. I prosimy o modlitwę, za wstawiennictwem nowego polskiego błogosławionego, abyśmy choć trochę umieli być tacy jak On. Z góry za modlitwę dziękuję.
    Cyt. „A ksiądz nawet sutanny nie włożył na uroczystość beatyfikacyjną. W ten dzień każdy ksiądz z powołania z dumą nosił sutannę. To było wielkie święto dla polskich księży. Jakiś szaliczek tak, ale sutanny nie”. Cieszę się, że ma Pani taką wielką wrażliwość odnośnie do stroju duchownych. Kilka małych uwag. Otóż w myśl zasady, „nie szata zdobi człowieka”, akurat sutanna nie jest wyznacznikiem tego, czy ktoś ma powołanie czy nie, czy jest pobożnym kapłanem, czy nie, czy stara się wypełniać wiernie swoje obowiązki, czy nie. Jeśli dla Pani to jest właśnie najważniejszym wyznacznikiem, to po ludzku współczuję. Żeby nieco jednak uspokoić Pani wrażliwość, chciałem powiedzieć, że w uroczystościach beatyfikacyjnych oczywiście uczestniczyłem w stroju kapłańskim. Tak, jak 75% księży, którzy do Warszawy przyjechali z daleka w tzw. stroju krótkim, z bardzo prostej przyczyny właśnie w stroju krótkim (czyli koszula z koloratką, a na mszy alba ze stułą a nie np. w ornacie). Z powodu upałów. Tak więc zanim Pani kogoś tak jednoznacznie oceni, niech weźmie Pani pod uwagę, że wszystkiego może nie wiedzieć, wszystkiego nie widziała itd. Otóż zdjęcia, które Pani przywołuje, z oficjalnymi uroczystościami beatyfikacyjnymi nie miały nic wspólnego. Po zakończeniu eucharystii naszą grupą realizowaliśmy własny program i nie uczestniczyliśmy w procesji, tylko pojechaliśmy na grób ks. Jerzego, pomodlić się, oddać mu hołd. Koszulkę zmieniłem z szacunku do uczestników naszej pielgrzymki, dla ich komfortu. Po prostu koszulka z koloratką była totalnie przepocona. I tyle. Zapewniam Panią, że nawet wśród kibiców pojawiam się bardzo często w sutannie i wiem, że dla nich jest to bardzo ważne. Na przyszłość braterska rada, żeby nie oceniać tak jednoznacznie, jeśli się nie zna wszystkich meandrów, okoliczności, wydarzeń itd.

    OdpowiedzUsuń
  11. ks. Jarosław Wąsowicz11 czerwca 2010 11:53

    Po drugie, kontynuując nieco ten wątek wypowiedzi: Jakiś szaliczek tak, ale sutanny nie”. Otóż droga Pani, nie miałem na sobie „jakiegoś szaliczka”, tylko szalik gdańskiej Lechii, z napisem: Bóg, Honor, Ojczyzna. Pani złośliwość jest zupełnie nie na miejscu i obraża wielu gdańszczan i patriotów, ponieważ młodzi chłopcy w takich właśnie szalikach już w 1985 r. pielgrzymowali do grobu ks. Jerzego, w takich właśnie biało – zielonych walczyli o wolną Polskę na gdańskich ulicach, w takich właśnie biało  - zielonych szalikach wywołali strajk w maju 1988 r. w Stoczni Gdańskiej etc. etc. Zanim mieniąc się katoliczką, zacznie Pani kogoś obrażać, po bratersku radzę przeczytać wpierw troszkę podręczników z historii „Solidarności”, w których kibice Lechii mają swoje trwałe miejsce.
    Dalej: „Postawiłam zarzuty księdzu, a odpowiadają na nie trzy nawiedzone kobiety. Tylko same nie pobijcie się między sobą o względy księdza. Żegnam. Uznaję normalne relacje między księżmi a wiernymi.”. Wstyd Pani katoliczko! To chyba dobrze, że wierni bronią swoich kapłanów? Czy to powód by nazywać ich nawiedzonymi? To raczej terminologia, którą nie posługują się katolicy, ale wrogowie Kościoła. Ja osobiście jestem bardzo wdzięczny za te wypowiedzi, chociaż sam umiem się „obronić”. Tym bardziej, że akurat w przeciwieństwie do Pani znam wszystkie trzy Panie dosyć długo i wiem, że są osobami porządnymi, wrażliwymi, zatroskanymi o dobro Kościoła i świętość księży. Bardzo też kochają swoją Ojczyznę i to nie tylko słowami, ale czynami wiele robią, żeby wśród młodych Polaków kwitł patriotyzm. Powiem jeszcze więcej, jako wierne z którymi się przyjaźnię, często zwracają mi uwagę, podpowiadają co mogę zrobić lepiej. I za to je cenię. Chociaż nie zawsze się zgadzamy.
    Cyt.: Błogosławiony Księże Jerzy Popiełuszko módl się za nimi! Widzę, że rzeczywiście osiągnęła Pani szczyt doskonałości ‘katolickiej”. Ja, i napiszę to także w imieniu Zuzy, Doroty i Ani, mojego brata Pawła (mam nadzieję, że się nie pogniewają :)), jako człowiek grzeszny, który dążą do świętości i daleko mu jeszcze do niej, chciałbym zakończyć raczej wezwaniem: Błogosławiony Księże Jerzy Popiełuszko módl się za NAMI! Obejmujemy tą modlitwą także Panią. Pozdrawiam
    ks. Jarosław Wąsowicz SDB

    OdpowiedzUsuń
  12. Błogosławiony Ks.Jerzy Popiełuszko - módl się za Nami!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Bł. Ks. Jerzy Popiełuszko - módl się za NAMI!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Bł. ks. Jerzy Popiełuszko - Módl się za NAMI!

    OdpowiedzUsuń
  15. bł. ks. Jerzy Popiełuszko - módl się za NAMI!
    Zuzek.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bł. Ks. Jerzy Popiełuszko - módl się za NAMI!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Bł. Ks. Jerzy Popiełuszko - módl się za NAMI!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Bł. Ks. Jerzy Popiełuszko - módl sie za NAMI!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Bł.Ks. Jerzy Popiełuszko - módl się za NAMI!!!

    W Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach będzie dzisiaj o godz. 15:00 odmawiana koronka m. in. za śp. Przemysława Jaskólkiego z LG, a także w intencji męża i syna MagdyR z Pielgrzymki Suwałki-Wilno, proszę o wspólną modlitwę za nas wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  20. Błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko - módl się za nami!

    OdpowiedzUsuń
  21. Księże Jarosławie, czy Ksiądz będzie na tej prezentacji w Gdańsku?

    Bł.Ks. Jerzy Popiełuszko - módl się za NAMI!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Bł. Ks. Jerzy Popiełuszko - módl się za NAMI!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Na promocji oczywiście będę.

    Pozdrawiam,

    ks. Jarek

    OdpowiedzUsuń
  24. Astoria Bydgoszcz11 czerwca 2010 20:50

    Bł.Ks.Jerzy Popiełuszko - módl się za NAMI!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Jest też takie stare powiedzenie - ”uderz w stół, a nożyce się odezwą”. Odezwały się, mówiły, mówiły, mówiły, mówiły, mówiły i potwierdziły, że wszystkie uwagi były słuszne. A wystarczyło jak nasz ksiądz oprzeć się na ewangelii:
    "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku?" Mt 7,1-3
    i zrozumiałam.
    Błogosławiony Księże Jerzy Popiełuszko módl się za NAMI!!!
    Katoliczka

    OdpowiedzUsuń