sobota, 14 stycznia 2012

Bogu niech będą dzięki!

Polscy kibice w ostatnim tygodniu mają za co dziękować Panu Bogu. Wspaniałe zwycięstwa Justyny Kowalczyk poprawiły nam wszystkim humory i chociaż po trosze zaspokoiły żądzę sukcesu, którą ma w sobie każdy z nas. Kibice mają za sobą także IV Patriotyczną Pielgrzymkę na Jasną Górę. Czy była ona sukcesem? Na pewno jeśli chodzi o frekwencję i zrealizowany na niej program. Jednak najważniejsze są indywidualne sukcesy każdego z jej uczestników, wewnętrzne przeżycia, przemyślenia i podjęte postanowienia. Jestem głęboko przekonany, że owoce naszego wspólnego pielgrzymowania na Jasną Górę przyjdą w niedługim czasie i ubogacą całe środowisko kibicowskie.



Pielgrzymka to duże przedsięwzięcie logistyczne. Zdaję sobie sprawę, że nie jest łatwo przyjechać często kilkaset kilometrów, tym bardziej że zawsze wiąże się to z finansami, a tych w naszej „drugiej Irlandii” wszystkim brakuje. Tym bardziej jestem Wam wszystkim bardzo wdzięczny. Swoje podziękowania kieruję także do tych ekip, które wzięły na siebie ciężar przygotowania poszczególnych części programu: kibicom Legii Warszawa, Lechii Gdańsk, Śląska Wrocław a zwłaszcza Rakowa Częstochowa. Zrobili na wszystkich ogromne wrażenie. Swoją dyspozycyjnością, także codziennym zaangażowaniem na rzecz krzewienia patriotyzmu i polskości. Odnotować trzeba także delegacje naprawdę wielu mniejszych ekip dosłownie z całej Polski. Po powrocie podzielcie się swoim doświadczeniem i za rok przywieźcie ze sobą kolegów po szalu. Dziękuję też specjalnym naszym gościom dr hab. Sławomirowi Cenckiewiczowi i red. Tomaszowi Sakiewiczowi, który przywiózł ze sobą barda Pawła Piekarczyka. Wszyscy ubogacili niezwykle nasze spotkanie.

Wszystkim portalom kibicowskim i „Gazecie Polskiej” dziękuję za propagowanie idei naszego pielgrzymowania. Ojcom paulinom, jak co roku jesteśmy wdzięczni za wspaniałą gościnę. To wielkie wydarzenie mogła oglądać cała Polska za sprawą prześladowanej przez władze TV TRWAM, która transmitowała Mszę świętą na żywo, a dzisiaj można oglądać jej retransmisję w internecie. W tym miejscu szczególnie chylimy czoła. My prześladowani musimy się trzymać razem!

ks. Jarosław Wąsowicz SDB
("Gazeta Polska Codziennie", 14 - 15 stycznia 2012 r.)

1 komentarz:

  1. Dedykuję wszystkim, ale w tym miejscu szczególnie kibicom:

    "Musimy pokonać nasz lęk przed przyszłością. Ale nie możemy go do końca pokonać inaczej, jak tylko razem. «Odpowiedzią» na ten lęk nie jest przymus ani ucisk, ani narzucanie jedynego «modelu» społecznego całemu światu. Odpowiedzią na lęk, który kładzie się cieniem na ludzkiej egzystencji u końca XX w., jest wspólny trud budowania cywilizacji miłości, wzniesionej na fundamencie uniwersalnych wartości – pokoju, solidarności, sprawiedliwości i wolności. «Duszą» zaś cywilizacji miłości jest kultura wolności: wolności jednostek i narodów, przeżywanej w duchu ofiarnej solidarności i odpowiedzialności.

    Nie powinniśmy bać się przyszłości. Nie powinniśmy bać się człowieka. To nie przypadek, że znajdujemy się tutaj. Każda pojedyncza osoba została stworzona na «obraz i podobieństwo» Tego, który jest początkiem wszystkiego, co istnieje. Nosimy w sobie zdolność do osiągnięcia mądrości i cnoty. Dzięki tym darom i z pomocą łaski Bożej możemy zbudować w nadchodzącym stuleciu i dla dobra przyszłego tysiąclecia cywilizację godną człowieka, prawdziwą kulturę wolności. Możemy i musimy tego dokonać! A czyniąc to, przekonamy się, że łzy naszego stulecia przygotowały ziemię na nową wiosnę ludzkiego ducha. "
    Bł. Jan Paweł II (ONZ 5 października 1995 r.)

    OdpowiedzUsuń