sobota, 14 lutego 2015

Czas łaski

W języku biblijnym okres, w którym Pan Bóg dawał się człowiekowi szczególnie poznawać, jest nazywany czasem łaski. W naszej tradycji jest nim co roku okres Wielkiego Postu. Rozpoczyna się już w najbliższą środę i stanie się kolejną dla nas okazją, żeby przemienić nasze życie według programu przedłożonego człowiekowi przez Pana Jezusa. Warto ten wysiłek podjąć bo bez wewnętrznej przemiany każdego z nas, nie będziemy w stanie zmienić rzeczywistości, w której przychodzi nam żyć.



W zeszłym tygodniu pisałem o jedności środowisk patriotycznych, jako koniecznym warunku powodzenia procesu odzyskiwania ludzi i ojczyzny. Podczas ubiegłotygodniowych spotkań w ramach promocji książki „Moja Polska Kibolska” doświadczyłem, jak bardzo ta jedność procentuje. Najbardziej Pan Bóg dał mi tego doświadczyć w Kole. Spotkanie organizowały wspólnie miejscowy Klub „Gazety Polskiej” i Fanclub Lecha Poznań. Zaraz po przyjeździe spotkała mnie pierwsza miła niespodzianka. Okazało się, że wśród głównych organizatorów znajdowała się rodzina, u której za lat młodości przez pięć lat, ja i moi bracia oraz koledzy, korzystaliśmy z gościny jako pielgrzymi Gdańskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę. Od tamtego czasu minęło 23 lata, Pan Bóg znowu połączył nasze drogi, tym razem w dziele promocji postaw patriotycznych. Spotkanie z kibicami odbyło się w kościele. Jak na tej wielkości miejscowość sporo uczestników. Mają potencjał i umieją go dobrze wykorzystać, o czym świadczy szereg inicjatyw podejmowanych wspólnie przez środowiska patriotyczne w tym mieście. Wśród uczestników spotkania znalazł się prof. Piotr Gołdyn z Konina, który na pierwszej pielgrzymce kibicowskiej przed laty, prowadził dyskusję panelową. Odnalazłem także Ignacego Łuczaka z jego Ojcem – przed laty, jeszcze kiedy byłem klerykiem, w piśmie redagowanym przez rodzinę Łuczaków skierowanym do katolickich rodzin, opublikowałem jeden z pierwszych swoich tekstów publicystycznych. Do dziś są bardzo aktywni w posłudze ewangelizacyjnej i organizowaniu rekolekcji dla rodzin. Zobaczyłem więc razem wielu ludzi, z którymi wiele mnie łączy, którzy na różnych płaszczyznach starają się walczyć o zachowanie chrześcijańskich korzeni i postawy miłości do Ojczyzny w swoich środowiskach. Na spotkaniu mogli się poznać, zobaczyć, dowiedzieć o swoim istnieniu. Przekonać się do siebie nawzajem, żeby razem podjąć walkę o wartości wspólne dla nas wszystkich. Godziny spędzone w Kole, stały się dla mnie jak wierzę czasem łaski, potwierdzającym słuszność drogi, jaką podjęliśmy na Jasnej Górze podczas kibicowskiej pielgrzymki – realizacji Akcji Testament, by się na nowo odnaleźć i wspólnie podjąć bitwę o Polskę, która jest tuż przed nami.

Ostatnia myśl, to zbliżające się dni pamięci Żołnierzy Wyklętych, w organizację których środowiska kibicowskie w całej Polsce mają swój znaczny wkład. Będę o tym mówił na konferencji w sejmie 19 lutego prezentując m.in. zaangażowanie kibicowskiej młodzieży na rzecz upamiętniania naszych bohaterów. W tych dniach już teraz zachęcam wszystkich do włączania się w społeczne obchody święta 1 marca. To ważne, żeby przebijać się przez wciąż istniejący w wielu miejscach kraju mur, blokujący promocję tych świetlanych żołnierzy naszej wolności. Oni stają się w tym czasie naszymi szczególnymi patronami. Żołnierze Niezłomni nigdy sami się nie poddali, nie podpisali kapitulacji, nie oddali się w niewolę. Ginęli w walce albo zdradzeni przez konfidentów. Nigdy jednak swojej antykomunistycznej krucjaty nie skończyli. Ich walka o wolną Polskę trwa nadal. Dlatego są tak znienawidzeni przez establishment i potomków komunistycznych pachołków Moskwy.

Ks. Jarosław Wąsowicz SDB
(Gazeta Polska Codziennie, 14 - 15 lutego 2015 r.)
 

1 komentarz:

  1. Piękny, wzruszający artykuł Ks. Jarku.
    Bóg zapłać, że tak pięknie przekonujesz młodych Polaków do tego, że warto walczyć o POLSKĘ. Podobnie jak nasz kandydat na prezydenta p. dr Andrzej Duda, Ty Ks. dr Jarosławie Wąsowiczu przemierzasz teraz całą Polskę, aby mówić, że należy wierzyć, że uda się nam "wygrać Polskę".
    Jest to faktycznie dla nas wielki czas Łaski, od nas zależy czy ją przyjmiemy. Dlatego wszyscy, którym serce bije "po prawej stronie" łączymy się i to tak mocno, aby POwskie szuje nie mogły nas rozdzielić.

    OdpowiedzUsuń