niedziela, 6 października 2013

Dogrywka

W tych dniach byliśmy świadkami dogrywki z Legią Warszawa. Niestety nie z drużyną piłkarską, która w smutnym meczu, bo bez kibiców i bez punktów, przegrała na własnym stadionie ze zdobywcą Pucharu Cypru drużyną Apollon Limassol, potwierdzając nasze miejsce na futbolowej mapie świata.

Rozpoczęła się natomiast dogrywka z kibicami Legii Warszawa a rządem po Euro 2012, w związku ze starciami, do jakich doszło w Warszawie pomiędzy grupkami fanów z Polski i Rosji przed rozgrywanym przez te kraje meczem 12 czerwca ub. r. Przypomnijmy, że stołeczne władze zgodziły się wówczas na zorganizowany przemarsz Rosjan na stadion, podczas którego eksponowali m.in. zabronione w Polsce symbole komunistyczne. Polscy fani zorganizowali protesty przeciw tej kuriozalnej demonstracji. I właśnie w tej sprawie oskarżono wytypowanych przez policję ich domniemanych organizatorów. Tym razem padło na kolejnych znanych kibiców niepokornego środowiska Legionistów: Wojciecha Wiśniewskiego i Wojciecha Brauna. Postawiono im zarzut stosowania przemocy na tle narodowościowym, za który grozi nawet do 5 lat więzienia. Warto przypomnieć, że Braun był jednym z organizatorów „Tuskobusa”, który jeździł z kibicami po całej Polsce za premierem- piłkarzem przed ostatnimi wyborami, natomiast Wiśniewski był bardzo aktywnym działaczem Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców, które wielokrotnie spierało się z władzami o ważne dla kibiców sprawy.



Typy policji nie są więc przypadkowe. Samo przez się w tym przypadku przychodzi skojarzenie ze sławetną „karzącą ręką partii” z poprzedniego systemu. Warto przy tej okazji również przypomnieć, że przy okazji wspomnianych starć kibiców doszło do jednej z największych w ostatnim czasie manipulacji wspierających się nawzajem mainstreamowych mediów i polityków PO. Winę za zamieszki zrzucono całkowicie na Polaków, pomimo tego że liczne nagrania pokazują prowokacje i wszczynanie burd przez chuliganów z Rosji, że pobili oni dziennikarza „GPC” Wojciecha Muchę, a oskarżony kibic Legii Wojciech Braun, zatrzymany po rosyjskim marszu w areszcie był kopany w jądra. Cała otoczka procesu pachnie więc straszną lipą.

Niewątpliwie rząd powinien rozegrać dogrywkę po Euro 2012, ale z samym sobą. Rozliczyć przepłacone stadiony, nie wybudowane autostrady, oszustów, przez których zbankrutowało wielu podwykonawców prac podjętych na drogach, dworcach, lotniskach, hotelach w ramach przygotowań do mistrzostw. Tymczasem, jak na ironię w tych samych dniach, w których dowiedzieliśmy się o procesie kibiców Legii, w mediach pojawiła się informacja, że Narodowe Centrum Sportu wypłaci swemu byłemu szefowi Rafałowi Kaplerowi ponad pół miliona zł wraz z odsetkami tytułem wynagrodzenia dodatkowego. Dodajmy, za niewybudowany w terminie Stadion Narodowy. Jednym słowem paranoi ciąg dalszy.

ks. Jarosław Wąsowicz SDB
(Gazeta Polska Codziennie, 6-7 października 2013 r.)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz