niedziela, 6 października 2013

Bezimiennym bohaterom

W roku 2000 w przededniu kolejnej rocznicy podpisania umów społecznych w Gdańsku, uczestnicy XII Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ „Solidarność” wystosowali historyczne posłanie do wszystkich tych, którzy w trudnych latach po wprowadzeniu stanu wojennego, na różny sposób wpierali podziemie. Były to tysiące nie znanych ludzi, którzy ukrywali działaczy opozycji, użyczali swoich mieszkań na konspiracyjne spotkania, organizowali wsparcie materialne, kolportowali i drukowali podziemną prasę i ulotki, brali udział w niezliczonych manifestacjach, włączali się do strajków i innych protestów. Jak słusznie w dokumencie zauważono, solidarność z „Solidarnością” w latach osiemdziesiątych oznaczała ryzyko utraty życia, wolności, pracy, majątku i spokoju rodziny. Był to szlachetny i odważny wybór. Ryzyko było tym większe, im mniej znany opinii publicznej był człowiek zaangażowany w działalność opozycyjną. Tym większa cześć należy się bezimiennym bohaterom. Niestety po 1989 r. mogliśmy się doczekać nie wielu takich aktów pamięci, a ze strony sprawujących władze w wolnej już Polsce nie było ich prawie wcale.




W ubiegła sobotę doczekaliśmy się upamiętnienia części nieznanych dotąd bohaterów z naszego regionu, którzy w latach 80 – tych XX w. wykazali się niezwykłą odwagą, płacąc za swoje zaangażowanie nawet więzieniem. Sprawcami spotkania, które odbyło się pod hasłem „Nieznani – Niepokorni” było dwóch znanych działaczy pilskiego podziemia: Franciszek Langner, legendarny przywódca „Solidarności”, największego w regionie strajku w POLAMIE w sierpniu 1980 r., internowany i więziony po stanie wojennym oraz Roman Nisiewicz, który 13 grudnia 1981 zebrał w swoim mieszkaniu pozostających na wolności działaczy związkowych z pilskich „żarówek” i rozpoczął działalność podziemną, za co był internowany a później wielokrotnie karany. Od kilku miesięcy obaj panowie jeździli po województwie pilskim docierając do tych, którzy wspierali podziemie. Zbierali relacje, dane biograficzne, fotografie. Materiały te zostaną wykorzystane wkrótce do publikacji. W sobotę wszyscy ci, do których Langnerowi i Nisiewiczowi udało się na razie dotrzeć, zostali odznaczeni medalem NSZZ „Solidarność” Regionu Wielkopolska.

W uroczystości wzięło udział wielu znamienitych gości. Medale wręczali m.in. Janusz Pałubicki, przewodniczącego zarządu podziemnego regionu „Solidarności” w Wielkopolsce, członek Tymczasowej Komisji Koordynacyjnej, która w podziemiu była faktyczną władzą krajową związków, minister-koordynator służb specjalnych w rządzie Jerzego Buzka; Jarosław Lange, obecny przewodniczący NSZZ „Solidarność” Region Wielkopolska; w zastępstwie przewodniczącego Piotra Dudy - Ewa Zydorek, sekretarz KK NSZZ „Solidarność”. Obecny był także dyrektor poznańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej Rafał Reczek. Spotkanie uświetniła młodzież z Państwowej Szkoły Muzycznej i Liceum Salezjańskiego, która przygotowała program słowno-muzyczny. Piszący te słowa wygłosił referat na temat „Solidarności” pilskiej w podziemiu, zaś całość uroczystości animowała Dorota Fechner, nauczycielka historii w gimnazjum i liceum salezjańskim w Pile.

W gronie uhonorowanych medalem „Solidarności” znalazło się wielu mieszkańców powiatu czarnkowsko - trzcianeckiego. W latach 1980 – 1989 ludzie z jego terenów byli jednymi z najbardziej aktywnych członków legalnej i podziemnej „Solidarności”. Myślę, że wkrótce na łamach „Tygodnika Noteckiego” przywołamy ich piękną historię. Warto, żeby jeszcze za życia pokazać te postaci, przywołać ich odwagę i determinację w walce z totalitarnym systemem, sprawić by nie byli dalej bezimiennymi bohaterami. To jest nasz obowiązek. Honor jest wasz Solidarni!” 

ks. Jarosław Wąsowicz SDB
(Tygodnik Notecki)

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz