sobota, 10 listopada 2012

Wszyscy do Warszawy!

Zgodnie z poprawnością polityczną we wszystkich możliwych publikatorach, promowanych programach edukacyjnych, publicznych dyskusjach lansuje się niemal powszechnie kosmopolityzm w miejsce wychowania patriotycznego. Zgodnie z nowomową umiłowanie swojej ojczyzny to niebezpieczny nacjonalizm. W tych dniach obserwować możemy szczególne natężenie tego typu poglądów. Nie przypadkowo - zbliża się Marsz Niepodległości, wielka manifestacja wolnych Polaków.

Inicjatywa, niedawno zapoczątkowana przez młodych ludzi odniosła już swój sukces. Pod biało- czerwonymi sztandarami do stolicy przybywa co roku coraz więcej ludzi z całego kraju. Chociaż trzeba pokonać wiele niedogodności, dziesiątki albo i setki kilometrów, i może nie zawsze jest im politycznie po drodze, zjeżdżają się aby oddać hołd wszystkim, którzy nam wolną ojczyznę wywalczyli, wspomnieć twórców niepodległego państwa - Józefa Piłsudskiego i Romana Dmowskiego. Wsłuchać się raz jeszcze w słowa Marszałka: „Dzisiaj mamy wielkie święto narodu, święto radości po długiej, ciężkiej nocy cierpienia”, „Chcemy Polski Niepodległej, abyśmy tam mogli urządzić życie lepsze i sprawiedliwsze dla wszystkich” i słynne zdania wodza obozu narodowego: „Dziś Obóz Wielkiej Polski to jest właściwie obóz młodych Polaków, którzy mają tworzyć życie narodu polskiego, jego pracę na wszystkich polach, osłaniać piersiami swoimi jego byt i jego dobro przeciw wrogom, którzy by chcieli je zniszczyć, wziąć w swoje ręce losy państwa polskiego”, „Jestem Polakiem – więc mam obowiązki polskie: są one tym większe i tym silniej się do nich poczuwam, im wyższy przedstawiam typ człowieka”. Chociaż wypowiedziane przed tylu laty, wciąż są natchnieniem dla nowych pokoleń patriotów i żywą lekcją historii, bo ta wedle starożytnej mądrości kołem się toczy.



Marsz Niepodległości odniósł jeszcze jeden wielki sukces. Z premedytacją obnażył współczesnych kosmopolitów, spod znaku tęczowej rewolucji, którzy jak już bywało w naszej historii sprowadzają towarzyszy z ościennych krajów, by wzmocnić swoją destrukcyjną ideologię. Pokazał ich mocodawców, sponsorów, dla których wciąż „polskość to nienormalność”, parasol ochronny, brak egzekucji obowiązującego prawa wobec tych, którzy rzekomej równości chcą dzisiaj uczyć bejsbolowym kijami, petardami, atakami na świętujących niepodległość patriotów. Są w tym coraz bardziej bezradni i żałośni. 

W niedzielę na ulicach swojej stolicy, wbrew im wszystkim, Polska zmartwychwstanie!

ks. Jarosław Wąsowicz SDB
(Gazeta Polska Codziennie, 10 - 11 listopada 2012 r.)

 

4 komentarze:

  1. No to widzimy się WSZYSCY w WARSZAWIE - STOLICY NASZEJ OJCZYZNY, STOLICY POLSKI.
    My z Krakowa ruszamy jutro o 7 rano.
    Mama zawsze opowiadając mi o "Cudzie nad Wisła" wspominała, że dziadziu, którego nie było dane mi poznać najbardziej lubił śpiewać "Warszawiankę". Nie "Pierwszą Brygadę", ale "Warszawiankę". Teraz bardziej niż wcześniej czuję dlaczego.

    "Oto dziś dzień krwi i chwały
    Oby dniem wolności był
    W tęczę Franków Orzeł Biały
    Patrząc lot swój w niebo wzbił
    Słońcem lipca podniecany
    Woła na nas z górnych stron :
    Powstań Polsko, skrusz kajdany
    Dziś Twój tryumf, albo zgon!"

    A tak z innej strony, to nie wiem dlaczego płacę podatki skoro nasza policja nie chroni mnie i wpuszcza do naszego kraju jakichś bandytów z obcych krajów, aby byli dla mnie zagrożeniem, kiedy chce świętować Nasze Polskie Narodowe Święto.

    OdpowiedzUsuń
  2. A tak właśnie policja prowokowała i biła nawet dzieci.

    https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=OoeBRGXJrj0

    https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=S2Ja5Zcxi4c

    OdpowiedzUsuń
  3. http://vimeo.com/53273833#at=0

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam wszystkich blogowiczów,

    osobiście nie brałam udziału w marszu,ale serduchem byłam z Wami!!!

    OdpowiedzUsuń