sobota, 13 sierpnia 2011

BOSO DO… TRÓJMIASTA- Wojciech Cejrowski w Gdańsku


12 sierpnia byłem na występie Wojciecha Cejrowskiego z cyklu „Boso do…”, w gdańskim „Neptunie”.  Był to występ typu  „stand – up comedy”, który Pan Cejrowski przywiózł do nas z USA.
  Jak sam mówi, jest to jego ulubiony typ „spektaklu”, kiedy komediant samotnie z mikrofonem staje naprzeciw widowni i musi ją rozśmieszyć opowiadanymi historiami, najczęściej ze swojego życia, a nie przygotowanymi skeczami. W.C. opowiadał o relacjach damsko- męskich, o zaletach i cechach każdej płci, a także o historiach z męskich toalet. Uchylił rąbka tajemnicy, jak realizowany jest cykl „Boso przez Świat” (aktualnie „Wojciech Cejrowski Boso”) oraz pokazując zdjęcia ze swoich wypraw, opowiadał ”Jak tam jest…” . Krytykował, a raczej wyśmiewał Unię Europejską i jej absurdalne przepisy, oraz przepowiadał jej rychły upadek, za co oczywiście dostawał gromkie brawa. Opowiadał historie ze swoich lotniskowych „przygód”, kiedy to przywoził pamiątki z wypraw, takie jak buty ze skóry kajmana czy aligatora, albo indiańskie dzidy i musiał się tłumaczyć, i spierać z celnikami. A to wszystko dlatego że zwierzęta takie jak Anakonda, czy Kajman, które są szkodnikami, zabijają bydło i atakują dzieci, są chronione w Europie- gdzie nie występują. I taka sama sytuacja jest z tropikalnymi gatunkami drzew. Cejrowski opowiadał także o segregacji śmieci, oraz obalał „teorię” Darwina.
Pierwszy raz na tego typu występnie Pana Cejrowskiego byłem rok temu, bardzo mi się podobało i będę się starał być obecny za każdym razem kiedy przyjedzie „Boso do Trójmiasta”.

 Dominik Wąsowicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz