sobota, 13 września 2014

Rozbiór Polski pamiętamy

Przed nami kolejna rocznica napaści sowieckiej na Polskę. Tą tragiczną rocznicę wspominamy w czasie, kiedy tak wiele sytuacji na arenie politycznej Europy przypomina do złudzenia okres sprzed 75 laty. Zachód udaje, że coś robi w sprawie rosyjskiej agresji na Ukrainę, ogłaszając pseudo restrykcje. Obywatele agresywnego państwa jeżdżą sobie po Europie i świecie jak chcą, ubijają świetne interesy a dla FIFA problemem jest pozbawienie Rosji organizacji mistrzostw świata w piłce nożnej. Nikt z polityków nie rozdziera już dzisiaj szat w sprawie zestrzelenia w lipcu przez separatystów rosyjskich pasażerskiego samolotu, o braku zaangażowaniu Zachodu w wyjaśnienie tragedii smoleńskiej już nie wspomnę. Podobnie jak przed wrześniem 1939 r.? 



Rozsądek nakazuje jednak czerpanie doświadczeń z historii. Trzeba zrobić wszystko, żeby tacy rozsądni ludzie byli u władzy. Mam nadzieję, że niedługo to nastąpi i nikt nie da się już oszukać medialną propagandą. Przypadek konkretnego wygwizdania przez kibiców Tuska na meczu reprezentacji podczas siatkarskiego pojedynku Polska – USA, pokazuje że chyba do ludzi zaczęło coś docierać. W momencie kiedy całe media trąbią o niewiarygodnym sukcesie byłego już na szczęście premiera, ogłaszają go niemal królem świata, a co więksi kretyni porównują do papieża Jana Pawła II, zwykli śmiertelnicy pokazali co o sądzą o tych tzw. sukcesach. I to nie futbolowi chuligani, kibole z piłkarskich stadionów, ale polscy kibice siatkówki, uchodzący za najlepszą publiczność w Europie. Warto ten przypadek zapamiętać i odnotować. 

Polskie kibolstwo tymczasem, jak co roku, upamiętni na stadionach IV rozbiór Polski. Może teraz rodzimi miłośnicy Putina, też nas zaczną za to karać, jak to miało miejsce w niedalekiej przeszłości? Powodzenia. My i tak będziemy przypominali naszą historię, kto był wrogiem Ojczyzny, a kto jej bohaterskim obrońcą. W dziejach wszystko układa się logicznie, nie jest dziełem przypadku, ma swój ideologiczny i polityczny początek. Zdrada i układanie się z Rosją mocarstw Europejskich trwa od 75 lat. I mamy też całą plejadę rodzimych zdrajców, którzy nieprzerwanie od czasów swoich dziadków z KPP klęczą w Moskwie na kolanach. Jesteśmy świadkami kolejnej odsłony tego procederu. 

ks. Jarosław Wąsowicz SDB
(Gazeta Polska Codziennie, 13 - 14 września 2014 r.)
 

1 komentarz:

  1. Piękny tekst na ten czas. 13 wrzesień to rocznica kolejnych Objawień Fatimskich, a 14 września to w Kościele Katolickim święto „Podwyższenia Krzyża Świętego”. Historia się powtarza już od ponad 2000 lat: zdrada, przekupstwo, oszustwo, nienawiść itd. Nic się nie zmieniło. Nie ma się czemu dziwić.
    Treść artykułu wspaniale wpisuje się w dzisiejszą Liturgia Słowa.
    Jeden klęka przed bogiem z Moskwy, a Katolik klęka przed swoim Bogiem. Klęka przed Krzyżem, na którym nasz Pan, Jezus Chrystus, Syn Człowieczy został wywyższony.
    W Krakowie rokrocznie obchodzimy to Święto „Podwyższenia Krzyża” w szczególny sposób w Bazylice w Mogile przed Cudowną Figurą Pana Jezusa. Co roku przez tydzień przybywa do Bazyliki mogilskiej tysiące pielgrzymów.
    W tym roku dodatkowo obchodziliśmy w Krakowie w specjalny sposób 65 Rocznicę śmierci Żołnierza Niezłomnego Ks. Władysława Gurgacza, Kapelana Polskiej Podziemnej Armii Niepodległościowej, zwanego Popiełuszką czasów stalinowskich.
    Dzisiaj w Parku Jordana w Panteonie Patriotów Polskich został odsłonięty pomnik Księdza Władysława Gurgacza, który 14 września 1949 r. został zamordowany w Krakowie w więzieniu przy ul. Montelupich przez bolszewickie władz.
    Spoczywa na Cmentarzu wojskowym przy ul. Prandoty w Krakowie.

    https://www.facebook.com/photo.php?fbid=671161276247923&set=a.671161272914590.1073741829.100000621700524&type=3&theater

    OdpowiedzUsuń