poniedziałek, 6 stycznia 2014

Podsumowanie roku

Przełom roku jest dobrą okazją do podsumowania minionych dwunastu miesięcy. Każdy z nas pewnie dokonuje bilansu, co się nam nie udało, a co nam wyszło doskonale. Mam nadzieję, że dla większości z nas ten bilans będzie dodatni.

Na łamach naszego tygodnika, chciałbym dokonać krótkiego podsumowania 2013 r., jako historyk z wykształcenia i regionalista z zamiłowania. Z pierwszej perspektywy cieszy mnie to, iż w minionym roku ukazało się kilka ciekawych pozycji dotykających tematyki, którą się zajmuję, a więc historii najnowszej. Wyróżniłbym zwłaszcza książki Sławomira Cenckiewicza: „Lech Kaczyński. Biografia polityczna 1949-2005” (współautorzy A. Chmielecki, J. Kowalski, A. Piekarska) i „Wałęsa człowiek z teczki”; Piotra Semki, „Za a nawet przeciw. Zagadka Lecha Wałęsy”; Marka Wierzbickiego, „Ostatni Bunt. Młodzieżowa opozycja polityczna u schyłku PRL 1980-1990”, czy też pozycję opracowaną przez ks. Krzysztofa Lisa „Pius XII a Polska 1939-1949”. Są to publikacje dotykające biografii ważnych postaci i nieco zapomnianych, albo niedocenianych wydarzeń czy zjawisk ze schyłkowego PRL-u (książka prof. Wierzbickiego). Z pozycji publicystyki politycznej, zdecydowanie najlepsza dla mnie pozycja ukazała się zaledwie kilkadziesiąt dni temu. Mowa oczywiście o książce Doroty Kani, Jerzego Targalskiego i Macieja Marosza „Resortowe dzieci – Media”. Błyskawicznie stała się ona bestsellerem i szybko znika z półek. Pewnie dlatego, że dotyczy dziennikarzy z pierwszych stron gazet, znanych z radia i telewizji. Ich powiązania rodzinne i tradycje, z których się wywodzą z jednej strony są porażające, z drugiej pouczające. Wyjaśniają, dlaczego media głównego nurtu tak bardzo nami wszystkimi manipulowały i robią to nadal. Teraz wściekle walczą z książką „Resortowe dzieci” bo trafnie diagnozuje ich historię i teraźniejszość. 



Z wydawnictw regionalnych wyróżniłbym zwłaszcza pozycję „Zarys dziejów Piły w latach 1945-2000”, która ukazała się pod redakcja Marka Fijałkowskiego z okazji 500-lecia Piły. Zauważyć należy także pojawienie się na rynku wydawniczym „Rocznika Skrzatuskiego”, który doskonale wypełnia lukę w obecności tego typu wydawnictw naukowych w naszym regionie. Mam nadzieję, że pod red. ks. dra Tadeusza Ceynowy, dyrektora Archiwum Diecezji Koszalińsko – Kołobrzeskiej i wykładowcy akademickiego, pismo będzie świetnie się rozwijać, na czym zyska historiografia naszego regionu. Ważną książką jest „Pamiętnik z internowania” autorstwa Edwina Klessy z Trzcianki wydany staraniem Instytutu Pamięci Narodowej. Niezwykły dokument, świadectwo trudnych czasów stanu wojennego, który dla mieszkańców naszego regionu rozmiłowanych w historii winien być lekturą obowiązkową. Jako naukowy redaktor tej pozycji miałem okazję uczestniczyć w kilku jej promocjach w miastach byłego województwa pilskiego i cieszy fakt, że spotkała się ona ze sporym zainteresowaniem. Wiem, że kilka spotkań autorskich ma się jeszcze odbyć.

Z perspektywy regionu myślę, że dużym sukcesem, jest aktywizacja młodzieży na płaszczyźnie patriotycznej. Miałem w tym roku okazję współorganizować z młodymi ludźmi obchody dnia pamięci Żołnierzy Wyklętych i rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Frekwencja na Mszach św., koncertach, wykładach czy pokazach filmowych była zadziwiająca. To cieszy i napawa nadzieją na przyszłość. W czasach kiedy zafundowano nam rugowanie historii ze szkół i wyśmiewanie postaw patriotycznych, także ciągłe atakowanie Kościoła, to właśnie samokształcenie jest antidotum na totalną inwazję kosmopolitycznej polityki. Zauważyć należy, że znowu jak w latach 80-tych, wykłady, wieczory autorskie czy pokazy niepokornych filmów wróciły do salek parafialnych. To jest jakiś znak czasów i obraz tego, w jakim miejscu się znaleźliśmy w tzw. III RP.

Dla salezjanów historycznym wydarzeniem roku 2013 była peregrynacja po Polsce relikwii św. Jana Bosko, założyciela naszego Zgromadzenia. W całym kraju uroczystości związane z wędrówką ojca i nauczyciela młodzieży po placówkach salezjańskich gromadziły tysiące wiernych. To było niezwykłe duchowe poruszenie, które mam nadzieję przyniesie wkrótce błogosławione owoce. Przy okazji peregrynacji wydana została bardzo cenna pozycja autorstwa ks. M.T. Chmielewskiego, „Słówka nieokrojone. Szkice z historii, pedagogii i duchowości św. Jana Bosko (1815-1888)”. Warto ją polecić miłośnikom i czcicielom ks. Bosko.

Z innych miłych spraw, które mnie spotkały w minionym roku, chciałbym na koniec przywołać propozycję pisania do „Tygodnika Noteckiego”, z której skorzystałem. Bardzo się cieszę, że mogę co tydzień spotykać się z Państwem na łamach tegoż pisma. W nowym roku 2014 życzę wszystkim Bożego Błogosławieństwa i opieki Wspomożycielki Wiernych! 

ks. Jarosław Wąsowicz SDB
 „Tygodnik Nadnotecki”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz