sobota, 30 listopada 2013

A my swoje!

Trwa ciąg absurdalnych akcji wymierzonych w środowisko kibicowskie. Tym razem popisała się policja, która chce zakazu poruszania się po kraju wolnym obywatelom, jakimi póki co kibice są, i tym samym zakazu oglądania meczów ich ukochanej drużyny na stadionie przeciwników. Tłumaczenia funkcjonariuszy są tak idiotyczne, że nawet PZPN gwałtownie zaprotestował. W sumie nikt nie wie o co chodzi Komedzie Głównej. A jak nie wiadomo o co, to jak mówi przysłowie, zazwyczaj powodem są pieniądze. Przyzwyczajono się, że na walkę z kibicami można troszkę grosza od rządu dostać (tak było na EURO 2012, czy ostatnio w Białymstoku, gdzie policja dostała dodatkowo kasę na „walkę z elementem faszystowskim”). PZPN reaguje tak gwałtownie, bo stadiony pustoszeją z powodów żenującej frekwencji na meczach. Zostają tylko fanatycy, a jak tych przepędzi ze stadionów policja, zostaną już tylko dziennikarze sportowi.



Swoją drogą, jaki poziom taka frekwencja. Po ostatnich publikacjach rankingów FIFA, okazuje się że tak źle jeszcze nigdy nie było. Trener i piłkarze reprezentacji siedzą obgryzając paznokcie, żeby nie wylosować w kolejnych eliminacjach grupy śmierci z Andorą, San Marino i Watykanem. Za rządów wielkich znawców i sympatyków piłki nożnej, nawet i tę ulubioną przez dyscyplinę doprowadzono do kompletnej ruiny.

Z miłych wiadomości chciałbym odnotować, że w wyniku inicjatywy środowiska kibicowskiego w Gdańsku i współpracy w tym względzie ze środowiskami kombatanckimi, skupiającymi w swych szeregach byłych żołnierzy podziemia niepodległościowego, radni miasta Gdańska podjęli jednogłośnie uchwałę o nadaniu nazwy Alei Żołnierzy Wyklętych nowo wybudowanemu fragmentowi ul. Słowackiego. To nasze wielkie zwycięstwo! Śledząc to wydarzenie w mediach elektronicznych w znikomych relacjach pojawiła się informacja o kibicach, jako inicjatorach tego przedsięwzięcia. Nieważne, my musimy robić po prostu swoje. Efekty przyjdą.

Za tydzień rozpocznę prezentację zbliżającej się Patriotycznej Pielgrzymki na Jasną Górę. Już teraz mogę uchylić rąbka tajemnicy, że 4 stycznia gośćmi specjalnymi naszego pielgrzymowania będą dzieci znanych Żołnierzy Wyklętych.

ks. Jarosław Wąsowicz SDB
(Gazeta Polska Codziennie, 30 listopada - 1 grudnia 2013 r.)

 

1 komentarz:

  1. Drogi Księże kibicu gdańskiej lechii czy jak tam ten robotniczo - socjalistyczny klub założony w 1945 roku by sie nie nazywał....wiele razy afiszował się ksiądz ze swoim patryjotyzmem który i Chwała Bogu pewnie jest szczery w temacie "zasług" jakie to niby miałaby miec gdańska Lechia w tzw. "obalaniu komunizmu " że aż nie skomentowac tego nie sposób, otóż historycznie rzecz biorąc albo ksiadz jest wprowadzany w bład albo myli się ksiądz w chronologii faktów historycznych albo w co wierzyć się nie chce miał ksiądz ocenę niedostateczną z historii w szkole podstawowej! BKS LECHIA GDAŃSK założona w 1945 roku przez aktyw robotniczy napływowy w większości bolszewicko-partyjny w rodzaju inzyniera Sołdka lub innych przodowników pracy socjalistycznej względnie milicjantów ludowych takich Tadeusz Małecki nigdy nie miała, nie ma i pewnie obecnie równiez miec nie bedzie zasług pod obecnymi rządami POlityków "obywatelskich" . Jeżeli już to jest to klub utrwalaczy ludowych względnie utrwalaczy obecnego systemu. Można zrozumieć pewne szczere zapewne intencje grupki młodych, narwanych dzieciaków z lat 80 tych którzy chcieli zmienić nieco ten kraj, jednak tytułowanie tak nie mającej zadnego wpływu na sytuację geopolityczną działalności od razu "mekką i medyną " antykomunizmu w Polsce - to gruba przesada i kłamstwo historyczne lub co najmniej zafałszowywyanie faktów. Co mają w takim razie powiedziec bohaterscy strajkujący o wiele wczesniej od gdańska robotnicy Lublina i Swidnika?? Nie wstyd księdzu?? Dlaczego zatem nie wspierał ani nie wspiera ksiądz jedynego obok Arki Gdynia klubu z Pomorza - Gedanii Gdańsk mającego tak jak ARKA nieposzlakowany PRZEDWOJENNY RODOWÓD???! Za Gedanię ludzie szli do ziemi w Szpegawsku wie ksiądz o tym a za Lechię Budowlaną grupka młodocianych co najwyżej dostawała w dupę pała zomowską o rozmiarze 70! Nie relatywizuje krzywd ale niech ksiądz sie troche nad tym zastanowi bez megalomanii własnej...polecam, może czas zakończyć autokreację i wrócic do prawdziwych żródeł historycznych? Bez obrazy, Pisze to z autentycznej troski o fakty historyczne i nie uwierzy ksiądz popierajac wszystkie dotychczasowe księdza działania z wyjątkiem mylnie skierowanej młodzieńczej miłosci kibicowskiej.......

    OdpowiedzUsuń