piątek, 23 grudnia 2011

Słowo, które stało się ciałem.

Nadeszły długo wyczekiwane przez wszystkich święta Bożego Narodzenia. Trudno w komercyjno – marketingowym wrzasku, trwającym wokół nich we wszelkiej maści hipermarketach już od listopada, skoncentrować się na istocie wydarzenia sprzed 2000 tysięcy lat. Przypomina nam ją ewangelista św. Jan, który tak pisał o tajemnicy wcielenia: „A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas... Wszystko przez nie się stało, a bez niego nic się nie stało, co się stało; W nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła” (J 1,14; 3-6).


Bóg stał się człowiekiem, Słowo Boga wcieliło się w ludzkość. Niesłychanie trudno jest przyjąć tę wiadomość do swojego serca, zrozumieć i pozwolić, by tak przyjęte Słowo działało w naszym życiu. Znajdziemy w nim odpowiedź na wszystkie trudne pytania, które się pojawiają, zwłaszcza wtedy, kiedy zmagamy się z przeciwnościami, nie radzimy sobie z rzeczywistością, która nas otacza. Słowo Boga wcielone w ludzką naturę niesie nam nadzieję.

Niedawno porządkując archiwalną spuściznę jednego z księży obozowiczów, który po wojnie zajął się zbieraniem materiałów dotyczących martyrologii duchowieństwa w czasie II wojny światowej, znalazłem mały egzemplarz Nowego Testamentu, wydany w czasie okupacji w Londynie. Był rozprowadzany wśród polskich żołnierzy walczących na Zachodzie, dzięki działalności Międzynarodowego Czerwonego Krzyża trafiał także do oflagów i obozów koncentracyjnych. Egzemplarz przeze mnie odnaleziony jest opieczętowany znakiem niemieckiego obozu dla jeńców w Dössel (dzisiaj część miasta Warburg). W Oflagu VI B początkowo umieszczano oficerów brytyjskich i francuskich. Pod koniec 1942 r. w ich miejsce umieszczono Polaków z Oflagu IV C w Colditz oraz ponad tysiąc polskich oficerów wydanych przez Rumunów. W historię oflagu w Dössel wpisała się słynna ucieczka 47 polskich żołnierzy z 20 września 1943 r. przez wykopany tunel. Niemal wszystkich wyłapano i rozstrzelano. Tylko 10 udało się pozostać na wolności. Część z nich wróciła do Polski, inni walczyli w wojskach alianckich. Do kolejnej tragedii doszło niemal rok później. 27 września na Oflag IV B, brytyjskie bombowce omyłkowo zrzuciły bombę zabijając 90 oficerów. 

W tych trudnych doświadczeniach naszych żołnierzy wspierało zapewne żywe Słowo Boże. W wydrukowanych w Londynie egzemplarzach znajdowała się niezwykle budująca przedmowa Józefa Gawliny biskupa polowego WP: „Kochani Rodacy, skąd w tej ciężkiej chwili czerpać słowa otuchy i nadziei? Wgłębiajmy się Pismo św., nazwane przez genialnego Newmana „Księgą cierpienia ludzkiego”!

Kto wskaże nam drogę do lepszej przyszłości? – Słowo Boże głoszone ludzkim językiem, słowo wiecznej, nieomylnej prawdy. Razem z najstarszym źródłem Objawienia, jakim jest tradycja, zawiera Pismo św. niewyczerpane skarby Mądrości i Wiary, przez Kościół katolicki pilnie strzeżone i chętnie światu podawane.

Jak mamy budować nową Polskę?

Kształtujmy życie indywidualne i społeczne według zasad Ewangelii, ażeby stworzyć nowe pokolenie i odnowić oblicze naszej Ojczyzny. Wszak to celem Pisma św. jest uświęcanie człowieka i ludzkości. Jest ono dokumentem zbawczej i wychowawczej pracy Boga nad ludzkością, której ideałem i celem jest nie „nad – człowiek”, ale Bóg – Człowiek, Jezus Chrystus. „Tenci jest kamień wzgardzony od was budujących, który stał się kamieniem węgielnym. I nie masz z żadnym innym zbawienia” (Dzieje Apostolskie 4, 11)

Jaka myśl przyświecać winna wychowawcom naszej młodzieży ?

Niech z Pisma św. czerpią zasady miłości Pedagoga, który o sobie powiedział: „Jam jest droga, prawda i żywot” (Jan 14, 6). „Naprawdę, On uczył jako moc mający, a nie jako pisarze i faryzeusze” (Mat. 7, 28).

Podczas starodawnych Synodów Kościoła Katolickiego znajdowało się Pismo św. na specjalnym tronie przed ołtarzem. Znaczyło to: Obradom naszym przewodniczy Jezus Chrystus, Słowo Boże. Oby i naszym obradom państwowym, naszej myśli politycznej, naszym uchwałom socjalnym, naszym rozmowom rodzinnym przewodniczył Jezus Chrystus, Słowo które Ciałem się stało.

W zniszczonej przed kilku dniami przez bomby City londyńskiej pozostał na „Ave Maria Lane” nietknięty fryz z napisem: „Verbum Domini manem in aeternum”. Mimo zniszczenia, mimo szału wojny. Chociażby się załamały systemy społeczne i dotychczasowa struktura dziejów, mimo wszystko pozostanie Słowo Boże, Prawda Boża, Miłość Boża. Pozostanie i zwycięży”.

Przyjmijmy więc ten świąteczny czas jako dar przypomnienia o Słowie Bożym, które narodziło się w Betlejem i które niesie nam nadzieję. Nadzieję na zwycięstwo!

Podnieś rękę, boże Dziecię Błogosław ojczyznę miłą, w dobrych radach, w dobrym bycie wspieraj jej siłę Swą siłą! Dom nasz i majętność całą, i wszystkie wioski z miastami, a Słowo Ciałem się stało i mieszkało między nami!

ks. Jarosław Wąsowicz SDB

„Soleczniki”. Bezpłatne pismo społeczno – kulturalne Solecznickiego Oddziału Rejonowego Związku Polaków na Litwie, nr 12 (2011), s.11.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz